Otsochodzi - ?! tekst piosenki (lyrics)

[Otsochodzi - ?! tekst piosenki lyrics]

Internetowe pyski, powiedz mi co
Oni wiedzą o nas, nic
Robię rap, nie pozuję se na VIP
Ciągle gram o szacunek i o większy kwit
Na wstępie mówiłem już, że nie odpuszę im
Czas honoru, mam do odpierdolenia kilku typa
Którzy mówią o nas niezbyt elegancko, ziomuś
Parę lat temu byś to nazwał pewnie Liber
Doniu teraz mają powód
Ale potem będą błagać - pomóż
Janek bez nazwisk
Ale wkurwiam się kiedy widze te łajzy i
Nie zadowolę się byle gównem dlatego
Wciąż czekają na odpowiedź wytwórnie
W polsce są dwie spoko, dopiero je ujawnie
Jak przyjdzie propozycja wjedzie
Oficjalny transfer
Narazie kultywuje prawdziwą gadkę, nara
Młody Jan, wielki znak zapytania dla was

Pojawiam się i znikam, taka taktyka, ziom


A moja rola to rozjebanie na bitach
Miałem wielkie sny, teraz mam wielkie plany
Jestem niedostępny dla nich czarnuchu
Wykonuję setki ruchów, czasem tak trzeba
Choć bywa że mój jedyny sport to płyta TDF
Albo skrętoskłony i trzepak
Skumałeś przekaz?
Moim ludziom wiele do szczęścia nie potrzeba
Nie wiadomo, co się stanie
Ze mną, wiem jedno
Nie rzucę rapu w kąt na pewno
Teraz to już więcej niż zajawka
Nie zaprzeczaj dobrze wiemy po
Której stronie leży racja
Dawaj papier ziomal, każdy chce swoją działkę
Kwestia czasu, niedługo to ogarnę
Narazie kultywuję prawdziwą gadkę, nara
Młody Jan, wielki znak zapytania dla was

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować