Ozzy Baby - Papier tekst piosenki (lyrics)
[Ozzy Baby - Papier tekst piosenki lyrics]
Nie mierzę bicepsu, ja mam 4 blanty w łapie
Widział co brał, to nie była żadna grabież
Tu się dymi jakby co
Dzień wybierał się papież wiesz o co chodzi
A jak nie to mnie nie pytaj
Fura trochę koni, ale nikt nie ma kopyta
Jak jestem zrobiony to zawodzi mnie optyka
Jak otwieram gębę to tym zjebom się zamyka
Każde ich zwątpienie to dla mnie spalona peca
Jak widzę przeszkodę to dopierdalam do pieca
Chciałbym zrobić milion nie będę
Tu czekał dekad
Chciała żebym został a ja musiałem odjechać
Nieprzytomny znów na lekach
Po fiolecie chce się bekać
Ona na mnie jak plandeka
Tuż przed wejściem tłok mnie sieka
Znów zespiołowałem na pory
I napój z Nostrum ma kolor Napoli
Fioletowy dred, napój fioletowy
Zioło zamiast perfum - taki mój znak firmowy
M-m-m-mm czy ty to czujesz?
Puf puf paf robię w trzech buchach dwóję
Mój kolorowy haze tak jak pączki smakuje
Wokół tyle gówna, aż potrzebny mi jest papier
Nie mierzę bicepsu, ja mam 4 blanty w łapie
Widział co brał, to nie była żadna grabież
Tu się dymi jakby co
Dzień wybierał się papież wiesz o co chodzi
A jak nie to mnie nie pytaj
Fura trochę koni, ale nikt nie ma kopyta
Jak jestem zrobiony to zawodzi mnie optyka
Jak otwieram gębę to tym zjebom się zamyka