Paktofonika - Dla pewnego swego tekst piosenki (lyrics)
[Paktofonika - Dla pewnego swego tekst piosenki lyrics]
Gdy czegoś bardzo mocno chcę
Wtedy problemu nie ma, znasz ten schemat
Olej każdy dylemat, jest zbędny
Posiadasz cel, nie wiesz którędy
Iść, ja ci powiem, tędy
Nie spadaj jak liść na ziemię
Pnij się do góry, spełniaj swe marzenia
Tak już jest z pokolenia na pokolenie
Żeby mieć, trzeba mocno tego chcieć
To logiczne jak sieć
Widzisz cel – wyciąg rękę i leć za nim
Samo gadanie na nic
(na nic) , dla pewnego swego nie ma granic
Nie wystarczy momencik
Czy odrobina dobrych chęci
Chcieć to móc, więc mogę, bo to mnie nęci
(nęci) miejcie w pamięci
Wszyscy razem wzięci oponenci
Mogą dziś nosem kręcić i
Życie spędzić na niczym (niczym)
Do każdego, kogo to dotyczy:
Zrób następny ruch, zamiast wciąż się byczyć
To wyczyn, na który chyba cię stać
Nie masz nic do stracenia
Więc nie musisz się bać
Nic tylko trwać i stawiać
(stawiać) kolejne kroki (kroki)
H-IP-H-O-P – sprawa niecierpiąca zwłoki
To łączy ludzi
(ludzi) jak walkie talkie (talkie)
Jak góry, stoki
(stoki) , jak świat długi i szeroki jest
Kiedy chcę
Potrafię się zmobilizować do działania
To kwestia obierania celów i ich osiągania
Starania nie wystarczą do wykonania zadania
Zawsze jest od zajebania
Załatwiania i biegania
Jestem tu od nadawania sprawom toku
Od wykonywania i wydawania na nie wyroku
Odkładania ich ad acta, będziesz w szoku
Nie spodziewałeś się tego nawet
Po samochodzie roku
Człowieku, przecież wiesz, że jesteś w stanie
Załatwić wszystko tak, jak załatwiasz bakanie
Podejmij wyzwanie i postaw na kombinowanie
Przestaw się na działanie
Zostaw gadanie na ostatnim planie
Weź się za realizowanie swoich marzeń
Chcieć oznacza wpływać na przebieg wydarzeń
To takie naturalne – bać się mocnych wrażeń
Lecz wiadomo – nikt nie wyjdzie
Z tego gówna bez obrażeń
Jeśli mam na coś ochotę
Resztę odkładam na potem
To staje się priorytetem, a milczenie
Które złotem
Przestaje być kłopotem, bowiem wiem
Że galopem
Można znaleźć się między kowadłem a młotem
Bo każdy
Nawet najmniejszy orzech do zgryzienia
Aby okazał się pestką
Jest kwestią do przemyślenia
A więc pomóż sobie, rusz głową
Zamiast stawać na głowie
To recepta, bądź czynny
Aktywny jak wulkan Etna na życie mam metodę
Co daję wolność i swobodę
Jeśli wiem, czego chcę
Brnę nie idąc na ugodę
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego