PioruN - Ślepi od świateł tekst piosenki (lyrics)
[PioruN - Ślepi od świateł tekst piosenki lyrics]
Ślepi od świateł
Na szarej glebie hajsy
Na czarnym niebie gwiazdy
Na białym śniegu krew z twarzy
To byłeś ty, a mógł być każdy
Wykrzywia mi twarz grymas
Gdy przechodzę, ty się zrywasz
Patrzę w tył, tam pożar
Patrzę w sny, walę prozac błysk, wali piorun
Spierdalać do schronów życie to plac boju
Przestań skamleć "Boże, pomóż"
Jutro ma kształt wojny
Wiem, póki jestem przytomny
Metal uderza o metal kokaina, potem seta
Urojenia sączą się jak krwotok
Ten syf może zmyć tylko potop
Próbuję zatamować ten myślotok
Ten syf może zmyć tylko potop
Taśma 15 na 3, prostokąt
Ten syf może zmyć tylko potop
Wszystko co miało pomóc, nie pomogło dotąd
Przez ilość środków medycznych
Chodzę elektryczny na secie ślady zwitki
Oddech płytki puste auto, pusty parking
Recha taśmy, recha ćwiartki marlboro lighty
Drugi, trzeci, czwarty ruszam, mijam rondo
Odwraca łeb kondom zacząłem młodo
Jutro zacznę na nowo
Dni nie karmią wspomnień
Mówi mi z palmą folder ból jest pod koniec
Już się nie boję
Urojenia sączą się jak krwotok
Ten syf może zmyć tylko potop
Próbuję zatamować ten myślotok
Ten syf może zmyć tylko potop
Taśma 15 na 3, prostokąt
Ten syf może zmyć tylko potop
Wszystko co miało pomóc, nie pomogło dotąd
Piorun, nowe życie cały czas #sztywniutko
Znajdź światło w ciemności