Płomień 81 - Odwaga tekst piosenki (lyrics)
[Płomień 81 - Odwaga tekst piosenki lyrics]
Niektórzy mówią mi: "nie warto"
Ale jest inaczej trochę jeśli
To uczucie znasz, co?
Niepewny krok, miasto, które znasz, co?
Niepewny wzrok najchętniej schowałbyś
Pod maską miasto, które siedzi w nas, co?
Zrobie wszystko by stąd uciec nie mów
Że niewarto
Niedosłownie, ale pragne uciec stąd, wiesz
Ciągle
Pragne uciec stąd gdzieś, uciec na dobre
Zniknąć pieprze to co inni myślą
Pieprze to jak żyją
Nawet jeśli pieprze przyszłość
Nawet jeśli przegram wszystko
Może wygram wolność
Ostatkiem sił drzemie we mnie idealizm
Młodość– nie oddam tego za nic nigdy zrozum
Nawet jeśli całe życie będę mieszkał w bloku
Całe życie mówisz niewarto po co?
Bo jacyś gnoje mną gardzą i
Chodzą nocą z kosą
To co, to dla mnie nie jest odawagą
Nie mam więcej niż oni
Mam tylko jedna kartę, ale nie mam broni
Mam tylko jedną kartę – rap
Wiesz? I nie mam broni
I nie mam hajsu, nie mam więcej niż oni
Mam troche monet, a bliscy chcą mieć krocie
Chcą gdzieś odejść, wrócą jak sie dorobie
Wrócą, choć stawiam na rap, stawiam na to
Na tylko tą jedną kartę – to jest odwagą
Nie pytaj mnie o jutro –
Chcę mieć więcej niż nic
Masz coś do mnie? Trudno! Nie
Mam więcej niż ty
Zajmij się swoim życiem, swoją sprawą
Ja mam rap, tylko rap, to jest odwagą
Wszedł kolejny wers w miasto –
Nie przejdzie bez echa
Musisz mieć jasność, masz farta albo pecha
Ja wolę mieć to pierwsze, ja wolę to
Co szczersze
Ja wolę to podejście, pierdolę i nie węszę
Na osiedlu afer, skandali i plotek
Odwagą jest napisanie kolejnych zwrotek
Zawieranie opinii, które nie wszystkim leżą
Bo niektórzy ludzie są głupsi od zwierząt
Są też mędrcy, którzy wiedzą więcej ode mnie
O mnie samym wszystko kurwa wiedzą najprędzej
Co mam w kieszeniach, jaki telefon i co pijam
Może powinni robić na psach, a nie nawijać
Słyszałem komentarze o zegarku, który noszę
Pięć stów sklepie na osiedlu 150 proszę
I tak w kółko ciągle ktoś coś pierdoli
To moje podwórko, kurwa, co cię boli?
Jestem podobny do ciebie
Może nawet miałem biedniej
Bo nie jestem z willi
Tylko żyję na drugim piętrze
Mam dość historii pełnych gówna i mądrości
Bo twoje mają się jak chuj do rzeczywistości
Jest odwagą robić coś prosto z serca
Czasem mam już dość, ale znowu mnie nakręca
Opcja kolejna
Pierdolę to co chcecie – piszcie
Przed tym włączcie sobie
Kawałek "Osobiście"
Nie pytaj mnie o jutro –
Chcę mieć więcej niż nic
Masz coś do mnie? Trudno! Nie
Mam więcej niż ty
Zajmij się swoim życiem, swoją sprawą
Ja mam rap, tylko rap, to jest odwagą