Kali, Popek, Rozbójnik Alibaba - Braci Się Nie Traci tekst piosenki (lyrics)
Popek [Paweł Mikołajuw] Legnica, Polska
[Kali, Popek, Rozbójnik Alibaba - Braci Się Nie Traci tekst piosenki lyrics]
Połączyła ich ulica i brudny rap
Razem pierwsze kroki stawiali w muzyce
I jeden drugiemu był jak rodzony brat
Nasza klika
Zespół składała się z pięciu liter
Nie muszę jej wymawiać bo ją każdy z Was zna
Pięcio-głowy smok, wychowany przez ulice
Który wznosił na wyżyny hardcorowy rap
Minęło 10 lat i smok się zaczął palić
Co poszło nie tak? co się
Stało bracia z nami?
Chyba poróżnił nas hajs
Który mieliśmy za nic
Każdy uniósł się honorem i odwrócił plecami
Podając te ręce dajemy im przykład
To dowód przyjaźni, prawdziwy skarb
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
Jestem bardzo dumny że takiego mam
Pisze to od serca, mocno wierzę w Ciebie
Kali zostań na szczycie i żyj sto lat!
Nie mogłem już dłużej okłamywać siebie
I przyszedłem na Twój koncert się pogodzić
Brat!
Życie jest za krótkie, by ze sobą walczyć
Mam takie marzenie by pogodzić swoich braci
Wszystko jest możliwe, można to naprawić
Zróbmy to dla siebie w imię Mej przyjaźni!
Braci Się Nie Traci i dobrze wiesz
Że te słowa mówią wszystko
Odnajdziesz w nich lek na nienawiść
To coś co wszystko naprawi
Jak kiedyś będziemy ziomkami
Pójdziemy znów w ogień w grad i deszcz
Braci Się Nie Traci i dobrze wiesz
Że te słowa mówią wszystko
Odnajdziesz w nich lek na nienawiść
To coś co wszystko naprawi
Jak kiedyś będziemy ziomkami
Pójdziemy znów w ogień w grad i deszcz
Trudno wybaczyć, gdy urażona duma
Nieznośnie pali wnętrzności jak rak
Zapomnij co było, a na pewno zakumasz
Co Ci chce przekazać Kali i Paweł Rak
Ten track, biała flaga dla zwaśnionych dusz
Odrzuć nienawiść, odrzuć ją już!
I stańmy jak kiedyś, zakopmy nóż
Dziś pióro i tusz, zapisuję sojusz
Gdy nienawiść zżera znów kolejny dzień
Odrzuć ją już teraz by oświetlić cień
Nie cofniemy czasu dobrze o tym wiem
Wybaczmy jak Jezus nam odpuścił cierń
Braci Się Nie Traci jak w miłości
Ta prawdziwa zniesie wszystkie zawiłości
Co złamane zrośnie jak po czasie kości
Gdy wybaczenie w Tobie jak słońce zagości
Pośród nicości, energie nieczułe
Szatan karmiony jest płaczem i bólem
Pytam się kiedy ja też to zrozumiem?
Pytam się kiedy Ty też to zrozumiesz?
Musimy przestać ze sobą walczyć dziś
Choć każdy niesie w życiu swój ciężarny krzyż
Niechaj powieją flagi z napisami "Peace"
Niech ludzkość zamieni na
Uśmiech agresywny krzyk
Braci Się Nie Traci i dobrze wiesz
Że te słowa mówią wszystko
Odnajdziesz w nich lek na nienawiść
To coś co wszystko naprawi
Jak kiedyś będziemy ziomkami
Pójdziemy znów w ogień w grad i deszcz
Braci Się Nie Traci i dobrze wiesz
Że te słowa mówią wszystko
Odnajdziesz w nich lek na nienawiść
To coś co wszystko naprawi
Jak kiedyś będziemy ziomkami
Pójdziemy znów w ogień w grad i deszcz
Schowaj do serca słowa tej piosenki
Pod grubą skorupą, przecież serce masz
Walcz o przyjaciół, bierz naukę z wierszy
I pokaż wszystkim że na więcej Cię stać!
Nie słuchaj co mówią uliczni mędrcy
Słuchaj głosu serca tak jak ja!
Odłóż na bok żal, złość i nerwy
I zacznij swoje życie na nowo brat!
Wypleń z duszy zło, zacznij na nowo oddychać
Nie rzucaj kłód pod nogi
Nie badź jak pies ogrodnika
Zacznijcie się szanować i
Korzystajcie z życia
Wypijmy za to dzisiaj i za naszą przyjaźń
Nikt nie jest idealny, nie jesteśmy święci
Jaką byś kolwiek nie poszedł z dróg
Potrafimy kochać i wybaczać błędy
I tak jak Twój najbardziej zagorzały wróg
Wiem że świata nie zbawię tym kawałkiem
Ale radę na przyszłość mogę Wam dać
Szanuj swoich bliskich, ojca, matkę
Bo tak na prawdę to wszystko co masz
Szybko leci czas, głowy nie zatruwaj sobie
Przykład bierzcie z nas i
Przybijcie se piątkę w zgodzie siostra brat
Bądź naturalny człowiek
Proste jak 2x2 taki możesz być na co dzień!
Braci Się Nie Traci i dobrze wiesz
Że te słowa mówią wszystko
Odnajdziesz w nich lek na nienawiść
To coś co wszystko naprawi
Jak kiedyś będziemy ziomkami
Pójdziemy znów w ogień w grad i deszcz
Braci Się Nie Traci i dobrze wiesz
Że te słowa mówią wszystko
Odnajdziesz w nich lek na nienawiść
To coś co wszystko naprawi
Jak kiedyś będziemy ziomkami
Pójdziemy znów w ogień w grad i deszcz