QBIK - Superman tekst piosenki (lyrics)
[QBIK - Superman tekst piosenki lyrics]
Chce tym zarobić na chleb
Bo zawsze byłem pomysłowy wrzucam 6 bieg
Tak bardzo cię to boli
Że chciałbym zgarnąć fejm
Walczę sam o lepsze jutro mów mi Superman
Tamte fałszywe mordy zostawiłem już w tle
Mam tutaj swoich kilku ludzi
Oni wiedzą jak jest jestem ponad horyzontem
Rzucam na was cienia na powitanie wyjątkowo
Mów mi Superman
Wyjebane w to czy lubią mnie czy nienawidzą
NIE grałem nigdy lepszego rapu
T T Testoviron
Robią Stany a wychodzi Cebulandia
Jak wyląduje w twoim mieście
To zacznij klaskać tak wielu kotów w tym
Tłoku chciałoby rap pozjadać
Zamiast bitu kup se karmę no i wypierdalaj
Ciężko teraz w rapie o oryginalność
Już jeden polski Eminem uprzedził
Mnie z pasją witam cię w Polsce
Tu nie w nas ta młoda krew zbuku pozjadał
Hyhyhyhy chyba chleb mam z tego bekę
Ale wkurwiam się na to czasem
Kiedy w mainstreamie dostawają taki
Hajs za bycie łakiem
Powiesz, ze zazdroszczę bo sam
Tak nie potrafię od słuchania ich zwrotek
Wolę oglądać ekstraklasę
Zaczepki zaczepkami lecz nie mijam
Się z prawdą
Powaga jedna na majku, Tomasz Hajto
Tak bardzo cię to boli że
Chce tym zarobić na chleb
Zawsze byłem pomysłowy wrzucam 6 bieg
Tak bardzo cię to boli
Że chciałbym zgarnąć fejm
Walczę sam o lepsze jutro mów mi Superman
Tamte fałszywe mordy zostawiłem już w tle
Mam tutaj swoich kilku ludzi
Oni wiedzą jak jest jestem ponad horyzontem
Rzucam na was cienia na powitanie wyjątkowo
Mów mi Superman lambo
Qbik musi Być Najs
Qbik 4 Pory Roku
Qbik
Od dawna chce więcej i zrozum to wreszcie
Nie było i nie będzie
Drugiego jak ja w tym mieście
Musze przebić co napisałem do tej pory kalka
Reżyser Qbik teraz zaczyna się akcja
Gładkie wnętrza
Układasz hejterskie zdania Też tak
Też tak pyskujesz mamie
Jak ci składa ubrania
Chuja wiesz o mnie, wiem co się prujesz synu
Nie mam zamiaru być pod kreską
Tak jak cosinus mój rap nie bangla
To jakieś pomówienia suko
Nawet jak Evander Holyfield
By nadstawił ucho jestem supermanem
Chcesz poznać moje super moce?
Pokaże wszystkie twojej niuni pod kocem
Zawsze byłem pewny siebie życie to nie bajka
Chciałbym mieć super moce
Obierania tym łakom majka
Jestem jak mechanik biorę skille na warsztat
Niedługo rozpierdolę daj mi chwilę, snapchat