Qry, Kobik - Zrobię to tekst piosenki (lyrics)
Qry [Patryk Lubaś] Jasło, Polska 🇵🇱
[Qry, Kobik - Zrobię to tekst piosenki lyrics]
Dj Noriz, Małe Miasto Wielkie Sny, ej
Zrobię to, zrobię to, zrobię to, zrobię to
Zrobię to
Zrobię to, zrobię to, zrobię to, zrobię
Zrobię to zrobię to, zrobię to, zrobię to
Zrobię to, zrobię to, zrobię to
Małe miasto
Ale plany wielkie i w chuj nerwów
Tu najczęściej towar dostarczany
Nie do sklepów
Jestem tutaj, a jest pełno moich mord
Pokazałem wam jak to robić
Teraz sam zrobię to małe miasto
Ale plany wielkie i w chuj nerwów
Tu najczęściej towar dostarczany
Nie do sklepów
Jestem tutaj, a jest pełno moich mord
Pokazałem wam jak to robić
Teraz sam zrobię to
Mam 18 lat i zrobiłem tak wiele
Skurwysyny mówili tu do mnie
Że nie będę raperem ale skurwysynu patrz
Jak Qry tworzy se scenę jestem reaktywatorem
A ty dalej walisz ściechę
Dalej tutaj jestem i dalej tutaj będę
Typie zamknij gębę
Nawet nie wiesz ile tutaj jestem
Każdy mówi do mnie, że
Robię to jak nikt inny, mam swoje taktyki
Sprawdź moje linijki sprawdź kurwa te płyty
To zobaczysz co to znaczy kurwa robić stylik
Dałem kurwa milion takich linii
Wartościowi gracze za to własnie docenili
Że nie robię gówna, jestem dalej na linii
Coś tam ugram bo mnie wkurwia
Że dalej słuchasz debili
Małe miasto
Ale plany wielkie i w chuj nerwów
Tu najczęściej towar dostarczany
Nie do sklepów
Jestem tutaj, a jest pełno moich mord
Pokazałem wam jak to robić
Teraz sam zrobię to
Tu emocje są najważniejsze
Czujesz je za każdym razem jak wchodze
I jakby nie były skrajne
To nigdy nie powiesz
Że KOB nie żyje rapem na co dzień
Konsekwencja to najlepsza lekcja
Choćbyś kurwa miał się zesrać
Choćby wszyscy ci mówili przestań
To nie twoi bliscy weź ich odpuść z miejsca
I tak powrócą cię klepać po plecach
I tak powiedzą, że robota dobra
Może się dograsz, Było minęło
Nie ma co roztrząsać (Nie ma co roztrząsać)
Za dużo wkładam w to swojego serca
By jakiś baran mi coś tam powkręcał
To nigdy nie będzie muzyka dla nich
Życie to ciągle potwierdza
Jak jadę tramwajem
W tych butach za parę baniek
Na które sam sobie zapracowałem
Nikt nie dał mi na nie, o
Myślę gdzie kupić mieszkanie
Chodź przepierdalałem też całą
Wypłatę na bzdury to zawsze z głową do góry
Robię to co zawsze chciałem
Dla siebie, rodziny i bliskich mi ludzi
(bliskich mi ludzi)
Nie udaję nikogo (nie, nie) nikogo nie (nie)
Chcesz to wierz mi na słowo na słowo wierz
Całą tą moją młodość spożytkuję
Tak żeby niczego nie żałować
I nie płakać potem, że coś zrobić mogłem
Nic pod publikę nie robię nie idę tam
Wolę zagrać koncert dla paru pań
Chuj, że nie wpada mi z tego hajs
Kiedyś wpadnie taki, że mi powiesz wow
Znam swoją wartość bo wiem
Co nie możesz zniszczyć
Wokół kurwa durne pyski
Chcą mnie na dno ściągnąć idź z tym, ej
Dalej ziomie nie czaisz, że pada
Taki bardzo kwaśny deszcz
Płonie ogień, ale to huragan
Zmiecie durnie, durniejesz młody Qry, ADZ
Dj Noriz, to jest gra
Jebać ciebie i twój squad
Jebać to co tworzysz sam jesteś wykreowany
I śpiewasz o tym co chciałbyś
Ale nie masz nic z tego
Widzę do czego to kurwa zmierza
Ale nie mam nic do tego nawet szacunku
Ej, nawet szacunku
Nawet szacunku, nawet szacunku
Małe miasto
Ale plany wielkie i w chuj nerwów
Tu najczęściej towar dostarczany
Nie do sklepów
Jestem tutaj, a jest pełno moich mord
Pokazałem wam jak to robić
Teraz sam zrobię to małe miasto
Ale plany wielkie i w chuj nerwów
Tu najczęściej towar dostarczany
Nie do sklepów
Jestem tutaj, a jest pełno moich mord
Pokazałem wam jak to robić
Teraz sam zrobię to