Queertvz, SORI - Nie Chcesz Odebrać 2 tekst piosenki (lyrics)
[Queertvz, SORI - Nie Chcesz Odebrać 2 tekst piosenki lyrics]
I znowu moje rany chcesz rozdzierać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
Kolejny dzień muszę się do Ciebie dobijać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
I znowu moje rany chcesz rozdzierać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
Kolejny dzień muszę się do Ciebie dobijać
Wciąż niе dorosłem lecz wiem co znaczy ból
Chociaż urosłеm na me rany wciąż sypiesz sól
Czuję wewnętrzny ból uciekać mi pozwól
Złap mnie za rękę naprawmy tą usterkę
Zdejmij z nas udrękę
Niech to się skończy szczęściem
Złap mnie za rękę naprawmy tą usterkę
Zdejmij z nas udrękę
Niech to się skończy szczęściem!
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
I znowu moje rany chcesz rozdzierać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
Kolejny dzień muszę się do Ciebie dobijać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
I znowu moje rany chcesz rozdzierać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
Kolejny dzień muszę się do Ciebie dobijać
Powiedz tylko kiedy otworzysz mi drzwi
Nie koniecznie mnie, ale akceptuj siebie
Nie miłe słowa - proszę, mów prosto w ryj
Zawsze jesteś najjaśniejszą gwiazdą na niebie
Teraz od Ciebie chcę tylko tej miłości
Po tobie zostało mi tylko wspomnienie
Dla Ciebie mogę połamać wszystkie kości
Po tobie codziennie serce swoje leczę
Zakochany kundel, ale nieszczęśliwie
Nie chcesz odebrać, dalej kolejną godzinę
Wiesz, że zawsze na siebie zrzucę twą winę
Mimo tego, że mnie ranisz - wiem
Że jestem debilem
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
I znowu moje rany chcesz rozdzierać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
Kolejny dzień muszę się do Ciebie dobijać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
I znowu moje rany chcesz rozdzierać
Nie chcesz odebrać nie chcesz mnie wspierać
Kolejny dzień muszę się do Ciebie dobijać