QueQuality - Duchy tekst piosenki (lyrics)
[QueQuality - Duchy tekst piosenki lyrics]
W moim domu nie ma żadnych duchów (yeah)
Zostań ze mną, wyliżę się z ran
I wrócę tam, wrócę tam, i bez skrótów
Tylko więcej uczuć
Odnajdę skarb, zakopany w świecie duchów
Moja wina, pokazałem, gdzie mnie ukłuć
Nie bądź jak ja, kosztowało wiele trudu
By pozbyć się złych duchów (ej)
Swojego czasu za dużo spędzałem przy duchach
Go podziurawili kieszenie i serce
Przebaczam Wam zło piszę to po to
Bo może to dzisiaj nie daje Wam spać
A ja nie czuję już tej nienawiści
Nie mam na myśli niczyich wad
Lata nam lecą, ludzie odchodzą, kochają
Nienawidzą Ciebie co dzień
Ludzie zawodzą i kłamią, i puszczają dłonie
Bo nie znoszą sami się (hm)
Prędzej niż Wam to opiszę
Na głowie wyrośnie mi kaktus (kaktus)
Najlepsze chwile w mym życiu, jak dobrze
Że miałem świadków
Czasem czuję zapach, który
Minął bezpowrotnie, morda
Pozdrawiam ziomali ze szkoły średniej
Choć średnio układa się kontakt
Jestem facetem i płaczę
Bo czasem już nie widzę dobra
Ale go szukam i znajdę
I Tobie też powodzonka
Odkąd zapomniałem co to strach
W moim domu nie ma żadnych duchów (yeah)
Zostań ze mną, wyliżę się z ran
I wrócę tam, wrócę tam, i bez skrótów
Tylko więcej uczuć
Odnajdę skarb, zakopany w świecie duchów
Moja wina, pokazałem, gdzie mnie ukłuć
Nie bądź jak ja, kosztowało wiele trudu
By pozbyć się złych duchów (ej)
Nie mam pewności, czy widzę na pewno to
Co na pewno byliście tylko iluzją
Dzisiaj Was szukam gdzieś pod podeszwą
Nie chodziłem w nieswoich butach, tak
Jak Ty w moich, na serio
Teraz dobrze wiemy co nas przez Was przeszło
Duchy, moja przeszłość
Ilu Was znikło po drodze przez to?
Prochy, wóda, niemoc, koledzy
Ziomki - zbyt duża większość
Nie widzę żadnych przeszkód na swej drodze
Oprócz hien sam zrozumiesz to lepiej
Kiedy będzie już okej
Nie mam już siły na bezdech
Zabrakło tlenu mi przez Was już dawno
Wiem jak to jest oddychać tylko złudzeniem
(hej) więc nie mów co sam powinienem
Jedni zniknęli, nowi się wciąż pojawiają
Jakbym rekrutował ich cienie
Odkąd zapomniałem co to strach
W moim domu nie ma żadnych duchów (yeah)
Zostań ze mną, wyliżę się z ran
I wrócę tam, wrócę tam, i bez skrótów
Tylko więcej uczuć
Odnajdę skarb, zakopany w świecie duchów
Moja wina, pokazałem, gdzie mnie ukłuć
Nie bądź jak ja, kosztowało wiele trudu
By pozbyć się złych duchów (ej)