Rambo, Penx - Target tekst piosenki (lyrics)
[Rambo, Penx - Target tekst piosenki lyrics]
To już za daleko zaszło
Z większością jest kosa ostra bo
Nie godzę się z porażką
Poustawiam ich na baczność i
Prosto w oczy patrząc nie chybię zakładając
Że nie mają nic pod czaszką
Moi ludzie nie pytają komu i czemu bez kitu
Wiedzą kto i dlaczego jest
U mnie na celowniku
Chcieli zjeść zęby na rapie
Wjechać tu i zrobić przełom
Nie zjedzą, bo wybiła im godzina zero
Jeśli słowa to naboje
To niech błagają o litość
Ja tu zbroję się jak pojeb
Ich rap na jedno kopyto
W dupie mam kontakt z publiką
Celem jest rozjebać scenę
Moje wersy niby proste a komplikują tak wiele
Zbieram głowy jak Predator
Co wy na to karyple tak w tym wyalienowany
Że zaczniecie gwałcić Ripley
Napierdolony jak Wipler, przesyt raperów
Mam brzytwę i tak kurwa nic nie chwycą bo
To dla nich zbyt ambitne jest!
Cel uświęca środki
Ja nie jestem święty przecież
Pociski nie w niebo lecą
A wam na zęby śmiecie
W tym pierdolniętym świecie wszystko się
Znów mija z celem a ja was wbijam w ziemie
Tak to przekminiam z gniewem znów leją wode
Otwieram ogień i siema z bogiem
To szczera spowiedź
Bo mnie chyba znów opętał Omen
I, że tak powiem w cel trafiam w sedno
Słabi się boją
Taka prawda serio, bo złego diabli nie biorą
Wspólne cele, cwelu zgiń w tym bagnie
Taka faza, ja trafiam zawsze i nigdy w kratkę
Znikam na chwilę
Pojawiam się tutaj zaraz znikąd
Ze strachu srają gnoje
Kiedy trzymam Kał-ashnikov
Obserwuję ich w oka mgnieniu
Taki ze mnie ryju Al Pacino
A jak gram na żywo
To brawa biją i jak palę scenę
Sam nie wiem czy to żywe
Tarcze czy już martwe cele