Rasmentalism - Perwoll Vanish tekst piosenki (lyrics)

[Rasmentalism - Perwoll Vanish tekst piosenki lyrics]

Nawijałem o hejterach
Jak jeszcze nie miałem ich
Mógłbym to nawinąć teraz
Gdyby nie zwisali mi
Jak dojrzewanie, bezrobocie
Marnowanie całych dni
Jaki rap? Co to za praca? Kurwa mać, cały ty
Przynajmniej nie budzę się z wrażeniem
Że przespałem cały film
Twoje życie widziałem wczoraj niemożliwe
Grałeś w nim? Wszystko jest możliwe jak Ray
Charles miał jasną wizję
Już mi doradzają, może zaraz zaczną myśleć
Wychodzą płyty, jak poradniki czego nie robić
Oni nie są z nami
Rasmentalism nie daje plamy producent – MC
Perwoll – Vanish
Wybacz wers, ale na pewno czaisz
Że raper na płycie i raper na
Życie nigdy nie będą tacy sami
Mam ich nawracać, dawać jakieś punkty karne
Bo ich gówno do mnie wraca jak
J Dilla w Tłusty Czwartek
Nie będę pasterzem, niech barany się trują
My mamy nic w głowach
Przyglądamy się chmurom

Chyba musiałem w końcu dać coś z serca
Kiedy opłacają rozwój w parkometrach
Robię krok w przód i nie przyjmuję zniczy
To jest rok mój i mój numer o niczym
Chyba musiałem w końcu dać coś z serca
Kiedy opłacają rozwój w parkometrach
Robię krok w przód i nie przyjmuję zniczy
To jest rok mój i mój numer o niczym

Nawija się o problemach kiedy się
Ich nie ma wcale nikt się nie spodziewał
Że strzelimy w Polskę Della Valle
Okrutny świat nie ma zalet
Tłumaczenia – znam je na pamięć
Smutny rap – też tak miałem
Nic się nie zmienia, nie masz zajęć
Praca, szkoła, żona – constans
Kopsnij żaru, dodaj ognia
To co się dzieje, to nie wola boska
Ruszaj dupę Chodakowska
Ej, mam całe życie w Polaroidach
Widzę się na stronach Forbesa
Chcę tylko od was dostać
Problem w tym, że jest trudno i tak
I chociaż cię lubię koleś, mogę gówno ci dać
Nie jestem bezdomny, bez forsy, bez formy
Ożeniłem się z grą
Bo sypnęli deszcz drobnych
Wszystko nowe oprócz kumpli
Bo tych wolę starych
Możesz luźno poznać kim jesteśmy po tym
Kto jest z nami
Nigdy nie oczekiwali, że coś zrobię dla nich
Więc robię dla nich wszystko
Jeśli nic nie wezmą sami tak jest!

Chyba musiałem w końcu dać coś z serca
Kiedy opłacają rozwój w parkometrach
Robię krok w przód i nie przyjmuję zniczy
To jest rok mój i mój numer o niczym
Chyba musiałem w końcu dać coś z serca
Kiedy opłacają rozwój w parkometrach
Robię krok w przód i nie przyjmuję zniczy
To jest rok mój i mój numer o niczym

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować