Rasmentalism - Tenis bistro tekst piosenki (lyrics)
[Rasmentalism - Tenis bistro tekst piosenki lyrics]
Inspiracje dawał blok
Teraz widok z okna spłacę
Rzadziej wpadasz tu niż sześć w lotto
Więc chodźmy do miejsc, które znam od '85
Poznaj miss ciasnych dżinsów, zdartych tynków
Zawsze kręci się koło nich jakiś przygłup
Dziany intruz to wyjście do lepszych chwil
Chociaż każdy związek z nim to
Szwindel jak pierwszy deal
Poszukiwacze przygód, Kate Moss z klatek
Łykają Versace z piguł głos matek z listów
Paczek to już presja wygód
Gdzieś tam z tyłu masz nas
Palących Amsterdam z bibuł
Żadnych rad klechy, daj nam starszych braci
Wiemy, gdzie raj leży
Czujemy straszny nacisk
Pokaż cyrografy, biorę ten kontrakt w ciemno
Nie chowaj się po kątach, chodź
Zostań ze mną
Podaj rękę, mała, nie jestem Karol Dickens
Ale wpadniemy w kilka miejsc
Odwiedzimy starą ligę
Zrównam byłem z jestem
Nie da się znamion zatrzeć
Więc zabieram Cię w miejsce
Które znam od zawsze
Słyszę głos swoich, głos z boisk
Zagramy tam, pozwolisz?
Ten grubszy to Kubas - chce być tenisistą
Teraz gramy tenis bistro jak wpadamy tu
Osa pali za bramką
Musi wrócić przed dwudziestą powiedz mu
Że jego dziecko da mu
Uśmiech przed dwudziestką
Mój brejdak wszędzie za nami
Szkoda, że za dziesięć lat to
Gówno będzie za nami
Jak każde lato u dziadków
- dwa miesiące biegiem
Dasz obojgu znicz w 2007
Zanim skończę, daj piątkę w to miejsce
Bo to, kim byłaś to to, kim ja jestem wciąż