Rudy MRW, Proceente, PIH - Chlamy tekst piosenki (lyrics)

PIH

PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska

[Rudy MRW, Proceente, PIH - Chlamy tekst piosenki lyrics]

Aha, coś się właśnie zaczęło
Rudy to Romeo, browar moja Julia
Bez walenia w chuja dzisiaj
Schlewam się jak świnia
Wolę kroplę gina niż litr taniego wina
Pępowina chlania moją drogą do przetrwania
Picie do rana zawsze mam w planach
Nakłaniam do pijaństwa nigdy nie mówię basta
Syn miasta was zna, raz dwa i w gardła
Czas na psa, tabaska dolej i jazda
Drin zimny jak Alaska - jestem napruty
Chwilą mojej pokuty, bez wódy minuty
Najebani jak trupy Rudy i Proceente
Jest wątroba jeszcze nie czas na przerwę
Polmos sobie chatę zerwę kiedy kupuję gorzałę
To zlecenie stałe jak rurociąg przyjaźń
Pić drina, się nie spinać, prostować zakręty
Spirytus mnie wypełnia tak jak
Marię Duch Święty
Wzrok mętny, krok kręty, język skręcony
Spirytus, spirytus, zostałem w nim ochrzczony


Butelkowane plony, nimi napełniam kielony
Nigdy nie bądź zaskoczony, weź to doceń
40% szczere wiеści niosę
Więc polej proszę, wypijmy jeszcze trochę
Nazwij to jakbyś chciał to nazwać
Jеden to idiota, drugi ma coś z błazna
Wyborowa, Żytnia, z Żubrówki trawka
Czerwona kartka, Luksusowa, Gdańska
Absolwent, Bols, Finlandia
Absolut, Moskowskaja
One są dla nas w sklepach i barach
One są dla nas tutaj i zaraz

A jak, a jak, a jak, a jak alkoholik skład
Dawaj

Ja chlam, ty chlasz, my chlamy
Wódki i pacierza nie odmawiamy
50 i 50 mam setę
Dzieciak w moich dłoniach widzisz lornetę
Zawijam się z domu, pakuję walizki
Powierzam własną duszę wódce i Whiskey
Nie zatrzymasz mnie dziewczyno
Dłonie ze mnie zdejmij
Ja jak dżin mam skłonność do butelki
Widzisz mnie w stanie zachowaj milczenie
Pomagają sunąć mi ściany, kamienie
On mnie obcina, on jest tajniakiem
Jak mu ubliżę wyciągnie blachę
Opary etylowe, nie jestem naiwny
Wiem, mogę wylądować w parku sztywnych
Pal to z dębowych desek leci zawleczka
Zdrówko, aha, wódeczka

Na melanżu Pro Pro to nie maruder
Piję, bo lubię
Pić Luksusową królową polskich wódek
Świat jak bruderszaft
One love, schlać się raz a dobrze
Paść i się podnieść
A tym razem miało być spokojnie
Tak cię upodlę, że nawet 2KC ci nie pomoże
Jak się obudzisz to zapytaj
Gdzie jest dworzec gdzie ogień w wodzie
Lej Polmosie żężę przepitym sumienia głosem
Mężczyzn poznaje się po tym jak kończą
Dlatego tak bardzo lubię się podciąć
Żołądkową gorzką chlam pod colę, piwo
Wino pod herbatę na dodatek
Tym samym zestawem mogę rano walczyć z kacem
W jest niezbędna jak opłatek w święta
Patent Proceenta pić tak by nie pamiętać
To na co patrzysz to psychiatryk szpital
Rudy wypijmy litra za ten musical
Styl skacowanego mistrza
Pytam się gdzie jest popitka

Masz gorzałę? Mam, mam, mam
Chlasz gorzałę? Chlam, chlam, chlam
Nie pij nigdy sam, sam, sam bo wiesz, wiesz?

Wiesz, piję czasem wódkę na Muranowie
Wiesz, piję czasem z ziomami na Bemowie
Czasem na Czerniakowie, wiesz, z Proceentem
Sound Specyfik, to jest tu nawinięte
Wiesz, czasem piję wódkę w Białymstoku
Czasem piję ziom ją z ziomami w Płocku
Wiesz, czasem piję ja we Wrocku
Weź człowieku ją z lodu rozkuj

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować