Sadam - Żryj gruz (diss Bonez) tekst piosenki (lyrics)
[Sadam - Żryj gruz diss Bonez tekst piosenki lyrics]
Siema Remus wilku, gryzie mnie
Że jesteś wilkiem strasznie jaki wilk cwelu
Wilk pije mleko a nie olej patrzę
Na Twoje słabe zwrotki, liczysz że
Wygrać masz szansę, patrz, że
Dzisiaj noname daje Ci wilczy bilet na rapgrę
Ej powaga, stary tylko waga, i brak panczy
Ciężka sprawa mnie pokonać, bo mam bragga
Twoje bragga to nie bragga
Skończ się starać, bo już starczy
Panie starszy do Twojego w podziemiu mogą tu
Tańczyć # Karol Krawczyk
To jest moja chwila mordo
Jestem tu jak Jackie Chan
Czuj się tutaj gwiazdą porno
Bo dostajesz trzeci strzał
Twoje blaski gasną mordo, proś o łaski
Masz ziom horror
Możesz marszczyć koniec laski
Koniec akcji gruby pozdro
U mnie zaraz roczek nowy
Znowu zrobię progress spory
U Ciebie wciąż 1505, bo to nihil novi
Rozjebałem wiem, w sumie zawsze robię sztosy
Ty stary rozjebałeś wagę
Tu się ważą Twoje losy 10 lat w rapgrze
A jakże słabe Twoje tracki zobacz
Miałbyś we krwi braggę tylko jakby
Ukłuł nas ten sam komar
Reprezentancie Łdz, nie łódź się że wygrasz
Booonez bo na starcie leżysz płynąc łodzią
Ja tu lecę promem
Jeszcze rok temu miałeś moje
Propsy za konińską bitwę
Umieszcza moje zdjęcie no i co
Z tym? Wyszedłeś na pizdę
Szczere powodzenia w szukaniu
Argumentów do wygrania
Będę szybszy nawet szukając igły
W stogu siana
To jest starcie grubego brzucha
Z grubym stylem
Po tym beefie zostawiam Cię jak kurwy w tyle
W sumie nawet i w kurwy tyle
Zobaczysz ile nas dzieli jak wreszcie
Złączysz punch z podwójnym rymem
Rap to Twoja achillesowa piętą łaku
Dla takich jak Ty
Nie ma tutaj miejsca Na CHUJ
Piszesz posty drwiące skoro zamiast w tracku
To jesz w Maku
Gdzie kasjerka dała mi Boneza
Wiesz sam Big Łaku
Dalej się lansuj z beznadzieją, z
Nadzieją, że to docenią
Że zrobisz pieniądz grubasie za
Żarcie zdolny do wszystkiego
Twoje tracki chujem wieją
MYŚL ŻE ZJECHAŁEŚ KOLDIEGO, choć
Masz świadomość ściero
Że przez to wszyscy się z Ciebie śmieją
Szybko chowaj się, bo do Ciebie strzelam
Zobacz twój strach ma wielkie
Oczy jakby przedawkował
Bonez kastrat, nie ma chuja żeby mnie pokonać
To jest prawda
Nie ma chuja żebyś mnie pokonał
Pedofilu, lubisz dzieci
Pewnie miewasz takie sny
Jak myślisz o tamtym zdjęciu pewnie
Nie ma na mnie nic
Haaa, podsumował Twoją karierę ten diss
Mam chujowe flow
O kurwa teraz nie masz na mnie nic
Że jesteś wilkiem strasznie jaki wilk cwelu
Wilk pije mleko a nie olej patrzę
Na Twoje słabe zwrotki, liczysz że
Wygrać masz szansę, patrz, że
Dzisiaj noname daje Ci wilczy bilet na rapgrę
Ej powaga, stary tylko waga, i brak panczy
Ciężka sprawa mnie pokonać, bo mam bragga
Twoje bragga to nie bragga
Skończ się starać, bo już starczy
Panie starszy do Twojego w podziemiu mogą tu
Tańczyć # Karol Krawczyk
To jest moja chwila mordo
Jestem tu jak Jackie Chan
Czuj się tutaj gwiazdą porno
Bo dostajesz trzeci strzał
Twoje blaski gasną mordo, proś o łaski
Masz ziom horror
Możesz marszczyć koniec laski
Koniec akcji gruby pozdro
U mnie zaraz roczek nowy
Znowu zrobię progress spory
U Ciebie wciąż 1505, bo to nihil novi
Rozjebałem wiem, w sumie zawsze robię sztosy
Ty stary rozjebałeś wagę
Tu się ważą Twoje losy 10 lat w rapgrze
A jakże słabe Twoje tracki zobacz
Miałbyś we krwi braggę tylko jakby
Ukłuł nas ten sam komar
Reprezentancie Łdz, nie łódź się że wygrasz
Booonez bo na starcie leżysz płynąc łodzią
Ja tu lecę promem
Jeszcze rok temu miałeś moje
Propsy za konińską bitwę
Umieszcza moje zdjęcie no i co
Z tym? Wyszedłeś na pizdę
Szczere powodzenia w szukaniu
Argumentów do wygrania
Będę szybszy nawet szukając igły
W stogu siana
To jest starcie grubego brzucha
Z grubym stylem
Po tym beefie zostawiam Cię jak kurwy w tyle
W sumie nawet i w kurwy tyle
Zobaczysz ile nas dzieli jak wreszcie
Złączysz punch z podwójnym rymem
Rap to Twoja achillesowa piętą łaku
Dla takich jak Ty
Nie ma tutaj miejsca Na CHUJ
Piszesz posty drwiące skoro zamiast w tracku
To jesz w Maku
Gdzie kasjerka dała mi Boneza
Wiesz sam Big Łaku
Dalej się lansuj z beznadzieją, z
Nadzieją, że to docenią
Że zrobisz pieniądz grubasie za
Żarcie zdolny do wszystkiego
Twoje tracki chujem wieją
MYŚL ŻE ZJECHAŁEŚ KOLDIEGO, choć
Masz świadomość ściero
Że przez to wszyscy się z Ciebie śmieją
Szybko chowaj się, bo do Ciebie strzelam
Zobacz twój strach ma wielkie
Oczy jakby przedawkował
Bonez kastrat, nie ma chuja żeby mnie pokonać
To jest prawda
Nie ma chuja żebyś mnie pokonał
Pedofilu, lubisz dzieci
Pewnie miewasz takie sny
Jak myślisz o tamtym zdjęciu pewnie
Nie ma na mnie nic
Haaa, podsumował Twoją karierę ten diss
Mam chujowe flow
O kurwa teraz nie masz na mnie nic