Skorup, JazBrothers - Absolutna flauta tekst piosenki (lyrics)
[Skorup, JazBrothers - Absolutna flauta tekst piosenki lyrics]
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda
Dziś piękne chwile, jutro smutek i ból
Gratuluję, aktorze, różnorodności ról
Pamiętaj, ważna przyzwoitość i chuj
Także wtedy, kiedy idzie się w bój
Rodakowi zawsze przyjazna dłoń
Jakieś typy szczuć na siebie nas chcą
Czasem warto się cofnąć
Po jakąś refleksję istotną
Z sąsiadem dowcip wymieniam i cześć
"Gwiezdnych wojen" wjeżdża kolejna część
Imieniny ma, to polał dziś teść
Co z tym zrobić, jesteś rodak, to wiesz
Na weselu pociąg, na pogrzebie kondukt
Musimy się trzymać, mimo różnych poglądów
Chytre typy chcą, byś odczuwał strach
Zatkane miał uszy i w oczach miał piach
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mеj głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niеsmutna prawda
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda
Chwile z tatą, kiedy zabrał na mecz
Słonecznik w tytce z gazety – wspaniała rzecz
Każde dobro trzeba wziąć, przekazać dalej
Każda krzywda to niegojące się rany
Rzut okiem z grani, w dół na dywan chmur
Wymyślam to tam, potem nagrywam tu
Rzucam zaklęcie, sam się nakrywa stół
Znam całą prawdę, ale odkrywam pół
Chwile z mamą, kiedy wierzy, że syn to mistrz
Jezioro nieruchome jest, nic tylko pisz
Chcą cię zakrzyczeć jacyś ludzie
Weź ich lekko ścisz mamy rzut wolny
No to podchodzę jak Leszek Pisz
Piękna kobieta, między skałami szlak
Prowadzi nas na szczyt kręty watażki trakt
O, mały człowiek, nagle nasz cały świat
Życie zwykłe, wśród prastarych prawd
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda
Dziś piękne chwile, jutro smutek i ból
Gratuluję, aktorze, różnorodności ról
Pamiętaj, ważna przyzwoitość i chuj
Także wtedy, kiedy idzie się w bój
Rodakowi zawsze przyjazna dłoń
Jakieś typy szczuć na siebie nas chcą
Czasem warto się cofnąć
Po jakąś refleksję istotną
Z sąsiadem dowcip wymieniam i cześć
"Gwiezdnych wojen" wjeżdża kolejna część
Imieniny ma, to polał dziś teść
Co z tym zrobić, jesteś rodak, to wiesz
Na weselu pociąg, na pogrzebie kondukt
Musimy się trzymać, mimo różnych poglądów
Chytre typy chcą, byś odczuwał strach
Zatkane miał uszy i w oczach miał piach
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mеj głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niеsmutna prawda
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda
Chwile z tatą, kiedy zabrał na mecz
Słonecznik w tytce z gazety – wspaniała rzecz
Każde dobro trzeba wziąć, przekazać dalej
Każda krzywda to niegojące się rany
Rzut okiem z grani, w dół na dywan chmur
Wymyślam to tam, potem nagrywam tu
Rzucam zaklęcie, sam się nakrywa stół
Znam całą prawdę, ale odkrywam pół
Chwile z mamą, kiedy wierzy, że syn to mistrz
Jezioro nieruchome jest, nic tylko pisz
Chcą cię zakrzyczeć jacyś ludzie
Weź ich lekko ścisz mamy rzut wolny
No to podchodzę jak Leszek Pisz
Piękna kobieta, między skałami szlak
Prowadzi nas na szczyt kręty watażki trakt
O, mały człowiek, nagle nasz cały świat
Życie zwykłe, wśród prastarych prawd
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda
Spokojna tafla jeziora
Coś do mnie krzyczysz
A w mej głowie jest ona absolutna flauta
To wcale niesmutna prawda