Slums Attack - Brudne myśli tekst piosenki (lyrics)

[Slums Attack - Brudne myśli tekst piosenki lyrics]

Jej oczy jak anioła, tak patrzy na mnie ona
Jak wyśniona, ona woła, wymarzona kusicielka
Taka piękna, ponętna
Przed nią każdy by spękał
Jak wadliwa guma pęka, uliczna twarda poza
Jak Tyra Banks kosa
Na takie chcesz mieć nosa
Ona w zasięgu? Poza tym na bank ma klasę
Musisz być w jej oczach asem
O niej pomyśleć czasem
Głową, nie kutasem, wiem, niektóre węszą kasę
Ono zna modliszek masę i
Przygląda się im czasem
Jak toplesom na Krecie
Mono przy jednej kobiecie
A stereo? Sami wiecie, nie może być tej opcji
Bo wszystko to co dobre
To się najszybciej kończy
A to co mnie łączy z wybranką mego serca
Tego mi nie da żadna łania ponętna
Zwali z nóg z siłą skręta, atmosfera napięta


"Ostatnie takie Tango" w
Pewnym miejscu pamiętam
Znika połowa czasu, to jak u Nasa "Halftime"
Zagapiony na lolity trzymam ciśnienie, siadam
Propozycje? Wysiadam
Do zera zredukować fikcję
Kuszą te suki jak anonse towarzyskie

Znów mi się to przyśni, to ja i brudne myśli
Zatruwają umysł, burza mózgu, we łbie czystki
Zakosztować w tym wszystkim
Przybić piątkę rozpuście
A potem usłyszeć – "Skurwysynu, oszuście"
To brudne myśli, ile strat, ile korzyści?
Zastanawiasz się po wszystkim
Pasuje ci styl Nasty?
Ja chciałbym pozostać tylko w sferze fantazji
Brudnych myśli poważnych nigdy w
Życiu nie ujawnić

Chcesz mnie poznać
Baby? Potańczyć ze mną maybe?
Chcesz coś do gęby? Dziecko, kup se batonik
I weź go słodka Suzi, uważaj, bo cię pobrudzi
Brudny styl Rysia niegrzecznego co marudzi
Odjechana, widzi we mnie Tarkana
A Bakterii bliżej jest do miastowego chama
Który na kolana nie upadnie przed byle Kim
Chcesz być jak Queen Be?
Proces ten jest daleki ostudź się, weź leki
Zmaż ten koszmar z powieki uwierz w coś, to
() niech to Cię rozpierdzieli
I żebyście wiedzieli
Że codziennie mam tak prawie
Bez kokieterii, muszę być jak ten skurwiel
Który w oczach innych może się okazać durniem
Ze śmiertelną powagą
Być dżentelmen jak Lumbago?
Chcesz stać przede mną nago? Dla
Mnie być smaczną potrawą?
Ta, no klawo jak cholera
Z tego nie będzie miłości
Może być tylko afera
Jesteś słodka, lecz spadaj, o
Patrz tam znajdziesz frajera
Który nawet nie przebiera, podbija
Kija wbija mówi nara, się wybija
Ty chcesz śmietankę spijać?
Kobieto samotna, czego warta jest ta chwila?
(Kobieto samotna
Czego warta jest ta chwila?)

Znów mi się to przyśni, to ja i brudne myśli
Zatruwają umysł, burza mózgu, we łbie czystki
Zakosztować w tym wszystkim
Przybić piątkę rozpuście
A potem usłyszeć – "Skurwysynu, oszuście"
To brudne myśli, ile strat, ile korzyści?
Zastanawiasz się po wszystkim
Pasuje ci styl Nasty?
Ja chciałbym pozostać tylko w sferze fantazji
Brudnych myśli poważnych nigdy w
Życiu nie ujawnić

Nie wiesz jak jest ciężko
Gdy jaram się jak dziecko
Uśmiecham zdradziecko
Brudne myśli trują umysł
Faceci tracą rozumy, to nie powód do dumy
I świadomość, że ta chciwość, na szybki sex
Prawdziwość jest realnym zagrożeniem
Wytrwać to postanowienie
By nie skończyć jak świnia
- Pe życiowe marzenie
Zabić cierpienie, ciężko, jakie to proste
Popularność i pieniądze dostosować do potrzeb
Brudne myśli trujące, na manowce prowadzące
I spytają zaraz o receptę Rycha czarne owce
Kiedy ja jej nie posiadam
Chociaż jestem hip-hopowcem
To wszystkiego w życiu nie znam
Bądź człowiekiem rada niezła gdy brudne
Grzeszne myśli spróbują cię okiełznać

Znów mi się to przyśni, to ja i brudne myśli
Zatruwają umysł, burza mózgu, we łbie czystki
Zakosztować w tym wszystkim
Przybić piątkę rozpuście
A potem usłyszeć – "Skurwysynu, oszuście"
To brudne myśli, ile strat, ile korzyści?
Zastanawiasz się po wszystkim
Pasuje ci styl Nasty?
Ja chciałbym pozostać tylko w sferze fantazji
Brudnych myśli poważnych nigdy w
Życiu nie ujawnić

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować