Slums Attack, Lamzaz - Dotknij gdzie chcesz tekst piosenki (lyrics)

[Slums Attack, Lamzaz - Dotknij gdzie chcesz tekst piosenki lyrics]

Która miauczy? Chciałaś kurwo pomarańczy?!
Myślisz zagram, on zatańczy
Motyw z braniem do paszczy
Przyświeci i leci, myśli zbajerzy, podnieci
A my jak małe dzieci
Kurwa będziemy sie cieszyć!
Mam być mucha na ten lep?
Na wodzy trzymać ster
Ja pierdolę twój grzech, jedna miłość
Więc fair!
Bez afer, kompleksów, czasu wyszumiania
Poszło! W flircie sprawna jednostką
Do konkretów przejść ostro
W nieskończoność powtarzam
Nie chce być na twe usługi
Bo mimo wszystko wiem, że każdy lubi boggie

Ej Syku wiesz, ja lubię to też
Ale nie jak ten cieć kumpel Scooby Doo Bee
To zależy jak leży, czy ona lubi
Czy się jeszcze w tańcu gubi


Zależy jak na mnie patrzy i co do mnie mówi
Seksapil jej broń skuteczna
Uroda jak karabin bajeczna
Nie ważne, że małolat ważne, że jest grzeczna
To nie ten typ profesjonalny
Ten problem w zasięgu globalnym
Trzeźwym okiem niewidzialny
Wiesz o czym mówię?
To damski świat materialny
Z jego początkiem płci pięknej zagłada
Ostrzegam, uwaga (Blaga, blaga)
Materialna dziwka, dla niej seks jak używka
Uczucie to tylko przykrywka
Partnerstwo to jej osobista gra
Nie będziesz mnie mieć póki nie zdobędę ja!
Co rozgryzłem cię
Zdziwiona? Rozczochrana twoja
Miłość jest ślepa, niestety nie moja!

Mam swą Mona Lisę, chociaż nadal pożądany
W czasach Obla i Any, radują mnie te stany
Lecz pamiętam, gdy niechciany, bez pozycji
Odrzucany
Za wysokie progi, dotknij, uśmiech błogi
Może przypierdoli rogi? Nie
Pobrudź mi podłogi! Nie masz
Po co tam wchodzić tyle znaczysz bez kasy
Taki typ kurewskiej rasy
Marzą Ci się rarytasy?!
Mówisz takie zaskoczenie
To swoiste rozliczenie
Wiesz, co we mnie drzemie
Wciąż podnosisz mi ciśnienie
Teraz w studiu nagrania, całonocne zmagania
Dotknij gdzie chcesz, strata nieodżałowana
Ty wykręcasz mokre majtki
Bo ty teraz niechciana
Dotknij gdzie chcesz na mnie
Patrzysz i nakłaniasz
Konkretnie podjarana, nie wyimaginowana
Ja nie Carlos Santana
Ale krew w żyłach zawrzała
Bo Princessa by mnie chciała, to nie ego
Czas wlewania
Ja widzę twe starania, cała podekscytowana
I poznaje po wzroku, że swędzi Cię w kroku
Mrowienie o zmroku w ekstatycznym amoku
Marzysz o "Wejściu Smoków" a
Spotykasz sie z odmową
Aż tak bardzo o tym marzysz
Bym potraktował Cię przedmiotowo?
Na podłożu seksualnym, wiem
Że bardzo byś chciała
Która pod chuj brała, testowała i sprawdzała
Nie ważna stercząca pała i to żeś zadziałała
Dawno żeś nie próbowała z
Tego ulu miodu lała!
Fantastyczne wdzianka, randka w ciemno
W ciemno randka
Urodzona nimfomanka od kolacji do śniadanka!
Panienka z okienka bardzo pragnie jebanka
I tak sie porobiło, powszechna rywalizacja
Syki wie
Że dla dupy jestem znacząca atrakcja
Która bardziej znacząca, która podniecająca
Która lepiej pachnąca
Która bezwstydniej świecąca?
(Pa, pa) Tak się porobiło
Atmosfera dziś gorąca
Mam być psem na kobiety?
Lepsza opcja spizgująca!

Jak zawsze official cyniąca
Opcja w ciężkim dymie tonąca
Gorąca atmosfera sprzyjająca
Uwierz bez czopów mówię co lubię
Związek na luzie i te seks sprawy
Sama dobrze wiesz
Kochana nie bój się dotknij gdzie chcesz
Wskutek dotyku ogarnia mnie dreszcz
Się nie spiesz, wszystko powoli
Dobrze wiesz gdzie mnie boli
Musisz temu zaradzić, musisz rękę tam wsadzić
Aaa! Ulżyło mi!
Teraz wyciągnij ssij oburącz trzymaj mój kij!
Nie próbuj mnie gryźć
Bo strzelę spoconym przez ryj!
Tak, jak muszę jestem perwera! Bo znam
Te gierki nie robię za frajera!
Dla ciebie zbędne, ekstra, bajera
Twoja wartość to rybki z papiera
Twoim celem moja kariera, niedoczekanie
Żadna bambera
Żadna dziwka mnie nie sponiewiera!

Żadna dziwka, żadna bambera
Dotknij gdzie chcesz, mnie nie sponiewierasz!
A jeszcze jedno

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować