Sobel - Liczba 7 tekst piosenki (lyrics)
Sobel [Szymon Sobel] Świdnica, Polska 🇵🇱
[Sobel - Liczba 7 tekst piosenki lyrics]
Mówię nie musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz mówię nie
Musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz
Znowu idę męczyć te dwie, które obok mnie
Znowu robię rzecz po tym wiem, że to złe
Nie wiem co mam myśleć, kiedy obok leży haze
Ja nie wiem
Czy to palić czy zostawić topy jej
Szczerze, jestem liczba 7
Wchodzę na te bloki, nic nie widzę
Tylko zielеń bierzesz, hipnotyzuję Ciebiе
Robię Cię jak, nie pamiętasz kim ja jestem
Chłodno, czuję jak mi pływa czerwień
Mocno wierzę sam w siebie
Odkąd siedzę w tym to wiem o świecie
Odkąd siedzę w tym to gadasz chętniej
Mówisz więcej
Teraz jestem tu i nie ma Ciebie
Teraz słuchasz mnie wszędzie
Mówię nie musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz mówię nie
Musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz
Wielkie boom, wiesz, że nie ma granic
Ciągle słyszę szum taki sam
Jak w brzuchu mamy
Ty możesz być psem, nas nazwij kotami
Tylko wyszedłem z wanny, a jestem nad głowami
Nad głowami, ej robię to by Was zabawić, hej
Mam beat, żeby zabić, ej
Nawet autotune’ami, ej
Co mi poradzisz, przecież wiesz
Że nigdy nie byłem taki
Co mi doradzisz, przecież wiesz
Że trudno mnie tu posadzić
Kiedy ciśniesz mi, dużo myślę sobie
W kielni drogi pył dobrze wiem co powiesz
Gratuluję im i nie tylko sobie
Możesz zrobić mi
Mówię nie musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz mówię nie
Musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz mówię nie
Musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz
Znowu idę męczyć te dwie, które obok mnie
Znowu robię rzecz po tym wiem, że to złe
Nie wiem co mam myśleć, kiedy obok leży haze
Ja nie wiem
Czy to palić czy zostawić topy jej
Szczerze, jestem liczba 7
Wchodzę na te bloki, nic nie widzę
Tylko zielеń bierzesz, hipnotyzuję Ciebiе
Robię Cię jak, nie pamiętasz kim ja jestem
Chłodno, czuję jak mi pływa czerwień
Mocno wierzę sam w siebie
Odkąd siedzę w tym to wiem o świecie
Odkąd siedzę w tym to gadasz chętniej
Mówisz więcej
Teraz jestem tu i nie ma Ciebie
Teraz słuchasz mnie wszędzie
Mówię nie musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz mówię nie
Musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz
Wielkie boom, wiesz, że nie ma granic
Ciągle słyszę szum taki sam
Jak w brzuchu mamy
Ty możesz być psem, nas nazwij kotami
Tylko wyszedłem z wanny, a jestem nad głowami
Nad głowami, ej robię to by Was zabawić, hej
Mam beat, żeby zabić, ej
Nawet autotune’ami, ej
Co mi poradzisz, przecież wiesz
Że nigdy nie byłem taki
Co mi doradzisz, przecież wiesz
Że trudno mnie tu posadzić
Kiedy ciśniesz mi, dużo myślę sobie
W kielni drogi pył dobrze wiem co powiesz
Gratuluję im i nie tylko sobie
Możesz zrobić mi
Mówię nie musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz mówię nie
Musisz wiedzieć, że nie chcę
Czujesz coś, czego ja nie
Chcę być sam, chyba wiesz