Szpaku - Król Lew english translation tekst piosenki (lyrics)
Szpaku [Mateusz Szpakowski] Młody Simba [Morąg, Polska] 🇵🇱
[Szpaku - Król Lew english translation tekst piosenki lyrics]
Ay, 2K this a madness, haha!
Number by number, as if I were playing blocks
He flies up and turns
The cat-copter is looking for a chaff
The rapper wants to moralize me
Let him get something under the beats
I'd love to show you what hip-hop
Is, and it's not Facebook shots, you bitch
I don't have time to look back
I must become the lion king
I was gonna quit this shit
And I'm getting drunk on day six
The cat didn't saw his teeth
The mane is growing, i shit on facebook
Your blah, blah, blah is blah where I'm going
Thanks to elo, thanks to hyenas
The devil keeps spinning the wheels
What month of rock'n'roll?
Life like what to add
I listen to my people's opinion
The rest of the summer around the dick
Like your ragged rag
She keeps swinging around here
Time is short, I have to do my own thing
You have the Simby logo on your sweatshirt
Homie the cat does not need a leash
What do I have in mind in the chorus
The rest doesn't matter anymore
They say Szpaku or Simba
And I will be the king
Some rats want to fuck, I
Scream "Won, get out, get out!"
I don't have time to talk to you guys, won!
This game is a jungle, this is my land
They say Szpaku or Simba
And I will be the king
Some rats want to fuck, I scream "Won
Get out!"
I don't have time to talk to you guys out!
This game is a jungle, this is my land
Logo dzika ma przed trackiem być
Nie chcę paczek z ciuchami
Chcę kartony z browarami
Moim kotom chcę się pić
Jak na scenie skaczą z blantami
Znowu w ujebanych butach gdzieś
Dabuję najebany - swag
Kończy się numer, masz niedosyt
Jak po Blair Witch, dziwko
Choć z małą pengą, to
Wbiliśmy tu po wszystko, pizdo
W tym roku dziaram Simbę i
Królika z Donnie Darko
Wydam na to, co mieć chciałem
Gdy spadałem ciągle na dno
I tamte pedały co ciągle gadały "Ty
Po co ci rapy? Idź lepiej do pracy"
To teraz mi mówią, czy mogą na koncert
Ty no nie możesz, bo idzie mój ziombel
Dla ludzi, co stali tu murem za mym słowem
A nie śmieli się, że rapy robię, pucuj koronę
(wow)
Pinky, pinky, jaki był na życie plan, co?
Ciągle to samo, szczury zasilały bagno
Nie było nic, co by mogło ich zatrzymać
Kochaj albo nienawidź, w samotności nie kiraj
Mówią Szpaku albo Simba, a ja królem będę
Jakieś szczury chcą się wjebać
Krzyczę "Won, won, won!"
Nie mam czasu z wami gadać, won!
Ta gra to dżungla, to jest mój ląd
Mówią Szpaku albo Simba, a ja królem będę
Jakieś szczury chcą się wjebać
Krzyczę "Won, won, won!"
Nie mam czasu z wami gadać, won!
Ta gra to dżungla, to jest mój ląd
Number by number, as if I were playing blocks
He flies up and turns
The cat-copter is looking for a chaff
The rapper wants to moralize me
Let him get something under the beats
I'd love to show you what hip-hop
Is, and it's not Facebook shots, you bitch
I don't have time to look back
I must become the lion king
I was gonna quit this shit
And I'm getting drunk on day six
The cat didn't saw his teeth
The mane is growing, i shit on facebook
Your blah, blah, blah is blah where I'm going
Thanks to elo, thanks to hyenas
The devil keeps spinning the wheels
What month of rock'n'roll?
Life like what to add
I listen to my people's opinion
The rest of the summer around the dick
Like your ragged rag
She keeps swinging around here
Time is short, I have to do my own thing
You have the Simby logo on your sweatshirt
Homie the cat does not need a leash
What do I have in mind in the chorus
The rest doesn't matter anymore
They say Szpaku or Simba
And I will be the king
Some rats want to fuck, I
Scream "Won, get out, get out!"
I don't have time to talk to you guys, won!
This game is a jungle, this is my land
They say Szpaku or Simba
And I will be the king
Some rats want to fuck, I scream "Won
Get out!"
I don't have time to talk to you guys out!
This game is a jungle, this is my land
Logo dzika ma przed trackiem być
Nie chcę paczek z ciuchami
Chcę kartony z browarami
Moim kotom chcę się pić
Jak na scenie skaczą z blantami
Znowu w ujebanych butach gdzieś
Dabuję najebany - swag
Kończy się numer, masz niedosyt
Jak po Blair Witch, dziwko
Choć z małą pengą, to
Wbiliśmy tu po wszystko, pizdo
W tym roku dziaram Simbę i
Królika z Donnie Darko
Wydam na to, co mieć chciałem
Gdy spadałem ciągle na dno
I tamte pedały co ciągle gadały "Ty
Po co ci rapy? Idź lepiej do pracy"
To teraz mi mówią, czy mogą na koncert
Ty no nie możesz, bo idzie mój ziombel
Dla ludzi, co stali tu murem za mym słowem
A nie śmieli się, że rapy robię, pucuj koronę
(wow)
Pinky, pinky, jaki był na życie plan, co?
Ciągle to samo, szczury zasilały bagno
Nie było nic, co by mogło ich zatrzymać
Kochaj albo nienawidź, w samotności nie kiraj
Mówią Szpaku albo Simba, a ja królem będę
Jakieś szczury chcą się wjebać
Krzyczę "Won, won, won!"
Nie mam czasu z wami gadać, won!
Ta gra to dżungla, to jest mój ląd
Mówią Szpaku albo Simba, a ja królem będę
Jakieś szczury chcą się wjebać
Krzyczę "Won, won, won!"
Nie mam czasu z wami gadać, won!
Ta gra to dżungla, to jest mój ląd