Taco Hemingway - Ściany mają uszy tekst piosenki (lyrics)

[Taco Hemingway - Ściany mają uszy tekst piosenki lyrics]

Wstaję przed dziewiątą
Bowiem czas to pieniądz
Słucham Ennio Morricone łoże gładko ścieląc
Gdzie te czasy gdy łapała
Mnie za gardło niemoc? Już nie te czasy
W których własna głowa szarą celą
Chłopak a la Alain Delon
Ale z bardziej śniadą cerą
Z lustra patrzy tępo
Bo mu wczoraj ktoś podawał kielon
Chyba ginie tu artysta tak jak mawiał Neron
Za wczorajszą słabą formę
Trza dziękować falafelom
Przed alkoholem trzeba zażyć mięso
Biorę omlet na szalotce
Z jakimś białym queso
Brak problemów u mnie owszem
Nie pytajmy gdzie są
Cztery kostki lodu na to leje dwa espresso
Może trzy espresso? (Dzień dobry, pokój 515
Poproszę jeszcze jedno espresso do zamówienia


- Oczywiście)
Cztery kostki lodu na to leje trzy espresso
Brak w pokoju prostokątów
Które nieżyczliwie świecą
Chciałbym nagrać z Tito Puente
Me marzenia bystre nie są
Tito mówi o recenzjach
Ja go pytam "ile peso"?
Siadam do tekstu, tak mi chwile lecą
Ile żyje tym w hotelu? Zaraz minie miesiąc

Dzisiaj to wszystko mi idzie po
Maśle myśli buzują jak szprycer
Grzywa cygarem mi pachnie
Znów rozpisuję taktykę
Z czystym A4 tu walczę
A potem to wrzucam na grdykę
Ucho wsłuchuje się w taśmę
Ja znów się pochylam nad bitem

Jestem sam, ale ściany mają uszy
Ściany mają uszy, ale ściany mają uszy
Chcę pić tonik gin, tańczyć mambo
Czasem być Evander Holyfield, czasem Van Gogh
Jestem sam, ale ściany mają uszy
Ściany mają uszy, ale ściany mają uszy
Chcę pić tonik gin, tańczyć mambo
Czasem być jak młody ODB, czasem Brando
Jestem sam, ale ściany mają uszy
Ściany mają uszy kiedyś krzyczałem do głuszy
Chcę pić tonik gin, tańczyć mambo
Czasem być Evander Holyfield czasem Van Gogh
Jestem sam, ale ściany mają uszy
Ściany mają uszy, ale ściany mają uszy

Zawsze byłem obibok zawsze tysiąc
Postanowień kiedy nowy rok
Może jakiś nowy sport? - "Ziomek może boks?"
Pyta Ras ale gdzie? - "Żoliborz"
Spoko, lecz nie dziś, no bo boli coś
Byłby to niemądry krok
Także dzisiaj odpoczywam, puszczam nowy GoT
"Gra o Tron", zastanawia mnie, co robi Lord
Varys zaraz się okaże, uuu, dobry czort
Nie zrobiłem żadnej szamy
W sumie to był błąd
Kroję wołowinę w paski, rzucam ją na wok
Wrzucam wosk
Wreszcie czuję twoją woń i dotyk
Jak mam stracić jakiś zmysł, no to oby wzrok
Ale teraz cię tu nie ma
Gdy ja pływam w Marmurze zero niepokoju
Nikt tam już nie sypia na górze
Nauczyłem się
By ważnych spraw nie spychać na później
Bo możesz dożyć starości, ale
Z tym bywa różnie, wiesz?
Chronologia mi kuleje, nie wiem w sumie ile
Tu spędziłem czasu, ale chciałbym drugie tyle
Tylko ja, długopis, papier oraz żmudne chwile
Ale muszę wracać do Warszawy
Jutro kupię bilet

Wreszcie dostrzegam jak dobrą mam pracę
Chyba nade mną ktoś czuwa
Dałbym w kościele na tacę
Jednak im ciężko zaufać
Do Boga nie modlę się wcale
Bo nie chcę się Bogu narzucać
Jutro znów będę oglądać Warszawę i
W studio Staszka zanudzać

Żyję tam, gdzie te ściany mają uszy
Ściany mają uszy, gdzie te ściany mają uszy
Chcę pić tonik gin, tańczyć mambo
Czasem być Evander Holyfield, czasem Van Gogh
Biuro mam tam, gdzie ściany mają uszy
Ściany mają uszy, gdzie te ściany mają uszy
Chcę pić tonik gin, tańczyć mambo
Czasem być jak młody ODB, czasem Brando
Żyję tam, gdzie te ściany mają uszy
Ściany mają uszy, gdzie te ściany mają uszy
Chcę pić tonik gin, tańczyć mambo
Czasem być Evander Holyfield czasem Van Gogh
Biuro mam tam, gdzie ściany mają uszy
Ściany mają uszy, gdzie te ściany mają uszy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować