Taco Hemingway - Pokédex tekst piosenki (lyrics)

[Taco Hemingway - Pokédex tekst piosenki lyrics]

Profesor Oak, kiedy robię flex
Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex
Myślę o snach, które mogę mieć
Myślę o snach, także odejdź precz
Profesor Oak, kiedy robię flex
Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex
Myślę o snach, które mogę mieć
Myślę o snach, także, także

Nie odbiera człowiek głupich nagród
Nie skaczę po gali
Jakbym wypił soczek z gumijagód
Zawsze pamiętaj, raper to Fifiego drugi zawód
Pierwszy to pisarz
Który kiedyś tu obudzi naród
Tak jak Ras śpiewał nie jestem raper
Więc raperów nie chcę znać teraz
Po osiemnastym chyba będzie już
Się czas żegnać i mam nadzieję
Będę wtedy mierzył szmal w metrach
Będę legendą, będę Nasem, będę jak Skepta
A póki co zakładam maskę, jadę grać spektakl
Czyste sumienie, nie polegam tu na tabletkach
I wsiadam do fury
Nie chce w sumie mi się spać jednak
Jadę gdzieś, robię skrrrt, lód na betonie
Ale to nie brrr
On ciągle się Gucci, ja nie chce się Guccić
Na mainie gram z Rumczim, a tyś robił wrrra
Profesor Oak, kiedy robię flex
Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex
Myślę o snach, które mogę mieć
Myślę o snach, także odejdź precz
Profesor Oak, kiedy robię flex
Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex
Myślę o snach, które mogę mieć
Myślę o snach, które

Moi starzy mogą być spokojni
Nie inwestuję w spodnie, wolę posiadłości
Te suki są w stylu "chodź dotknij"
A ja kiedy widzę je, to raczej "weź odbij"
Wstaję o piątej i piszę
Jestem sam i tej ciszy nienawidzę
Ona rzuci mi, że znów się zmieniłem
Trochę tak od momentu
Jak ten hajs dają linie
Młody, młody Jano, ciągle dobry chłopak
Ty kupujesz gramy zioła, a ja gramy złota
Mają frajdę, jak zapalą se we dwójkę boba
Do mnie dzwoni daily infolinia
"Chce pan więcej lokat?"
Nie, nie, nie chcę nic już
Nie czuję nic już, to wszystko mi przeszło
Pół koła tam i pół koła tu nazywam to zemstą
Profesor Oak, kiedy robię flex
Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex
Myślę o snach, które mogę mieć
Myślę o snach, także odejdź precz
Profesor Oak, kiedy robię flex
Nie znam twoich ulubieńców, sprawdzę Pokédex
Myślę o snach, które mogę mieć
Myślę o snach, które

Warczy budzik, ale może to bies
Jak chodzi o wstawanie z łóżka
Jestem profesor X
Całuję usta, trochę miłość to
A trochę to seks
I chyba tu zwolnię tempo trochę
Bo nie mogę wciąż biec
Sprawdzam YouTube`a, twój idol robi tam flex
Tanie chwyty może trochę, ale drogi ma dres
Ghostwriterzy dostarczają dosyć tanio
Im tekst
A w teledysku to wygląda tu jak Ambroży Kleks
Ja sobie tańczę jak Freddie Astaire
Nie będę kłamcą, nie jestem hustler
Cichutko zawsze siedzę na działce
Chociaż pamiętam, że ciarki masz
Kiedy wrzasnę
Nie chcę mieć fanów, nie chcę być sławny
Nie jestem gwiazdą, na sławę nie jestem łasy
Nie jestem słaby, poważnie, to nie te czasy
Wszystko, co pragnę - się w
Azji z kobietą zaszyć
Profesor Oak, kiedy robię flex
Profesor Oak, kiedy robię flex
Profesor Oak, kiedy robię uu
Nie znam twoich idoli, sprawdzę Pokédex
Każdy dobrze wie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować