TEDE - Cafe O'belga (feat. Sir Mich, Pan Zgrywus) tekst piosenki (lyrics)
[TEDE - Cafe O'belga feat. Sir Mich, Pan Zgrywus tekst piosenki lyrics]
Zapyta dziecka to
Każde głupie niestety albo mądre dziecko
Powie Panu, że ziemia jest geoidą obrotową
A konkretnie modelem WGS84 matematycznym
Nie wiem czy Pan słyszał
Jestem gdzieś na drugiej półkuli
Yeah, I know you miss me
Wiesz dawno się zdążyłem odczulić
Zabić ból i już po wszystkim
Dawno nam to wybaczyłem
W sumie zjebaliśmy oby dwoje
Tylko tyle i aż tyle
I nie ma już o byle gówno wojen
Czuje serce mi bije równo
I taktuje moja muza
Trudno, miałaś być moja muzą
Lód hibernuje, choć mnie szybko nudzą
Tak tu jest – zawsze coś jest za coś
Coś zyskuje coś tam tracąc
Przynajmniej się ze mną nie kłócą
Wiem, są rzeczy których nie kupię kasą
Ale mogę zamknąć parasol
Nie pada na mnie deszcz obelg
To jak warszawski deszcz co nie spadnie
Chociaż chmury są deszczowe
Już dawno po mnie i Tobie
Definitywnie już po nas
Nie ma Cię przy mnie i nigdy nie będzie
Chodź to tak piękne Ciebie kochać
Miał być taki piękny lajf, nie ma go
Bye, bye, bye, bye, adios
Miałaś być ty i on, no i co?
Bye, bye, bye, bye, adios
Miał być taki piękny lajf, nie ma go
Bye, bye, bye, bye, adios
Miałaś być ty i on, no i co?
Bye, bye, bye, bye, adios
Nie wiele z tego zostało, nic
W sumie tears in heaven
U mnie łzy zalewają raj, allright
Friends don't lie - Eleven
Obiecywałaś jak wracaliśmy do siebie
Że nigdy przenigdy nie będzie jak kiedyś
Że nigdy kurwa nie zrobisz mi krzywdy
A co z tego wyszło oboje wiemy
I wiem, pary mają problemy
Ale weź to przemyśl, nie było ich wcale
Tylko dwa różne charaktery
Brałaś swoje żale a ja uciekałem
W sumie lepiej niż grzać gorzałę
Wieeem, za to wieczny props masz
Gratulacje i oby tak dalej ale
Chlanie wyżera od środka
Dobra, i tak to zostawię
Przynajmniej nikt się nie dowie
Eeej, tylko ty kochanie wiesz
To nagranie jest o mnie i tobie
I nigdy nie byłem twoim wrogiem
A ty po mnie jechałaś jak po nich
I teraz wyświetlasz się w telefonie
Ale mnie już nie boli jak dzwonisz
Miał być taki piękny lajf, nie ma go
Bye, bye, bye, bye, adios
Miałaś być ty i on, no i co?
Bye, bye, bye, bye, adios
Miał być taki piękny lajf, nie ma go
Bye, bye, bye, bye, adios
Miałaś być ty i on, no i co?
Bye, bye, bye, bye, adios
Nie odbieram od ciebie, trrr
Nie mam zamiaru odebrać
Pamiętam jak wtedy wyszedłem
Jak stałem w maju
Pachniała saska kępa i chciałem byś
Miała jak w raju a uciekałem jak z piekła
Siedzę na wyspie w małym lokalu
Nazywam go Café O'belga
Nawet nie wiem jak się nazywa
Chyba to istotne tu najmniej
Przychodzę tutaj zwrotkę napisać i
Takie życie jest fajne
Jak na mnie to tak radykalne
Wstać i wyjść tylko
Z małym plecakiem zostawić syf i tyle rzeczy
Kurwa zarobie na nowe tym rapem i nie
Mam zamiaru wracać po nie, to koniec
Możesz mi je odesłać
Serce mi bije jak bity w piosenkach
Nie tańczę na linie bo lina już pękła
I zawsze będziesz dla mnie tak piękna
Już cię nigdy nie wpuszczę do serca
I choć żadna inna nie zajmie
Ci miejsca to jednak, żegnaj
Miał być taki piękny lajf, nie ma go
Bye, bye, bye, bye, adios
Miałaś być ty i on, no i co?
Bye, bye, bye, bye, adios
Miał być taki piękny lajf, nie ma go
Bye, bye, bye, bye, adios
Miałaś być ty i on, no i co?
Bye, bye, bye, bye, adios