TEDE, Sir Mich - Hoespicjum tekst piosenki (lyrics)

[TEDE, Sir Mich - Hoespicjum tekst piosenki lyrics]

Ej, to jest NWJ, wiesz?
Aa, ty doskonale wiesz co to jest NWJ, co?
To jest Karmagedon
Teraz dowiesz się co to jest Karmagedon, co?
Skrrrt! o!

Świat chce sam się pochować
Co chwilę coś złego się dzieje
Kurwa, wczoraj umarł Mac Miller
Dzisiaj Quebo zawiesza karierę
Facebook płonie od świeczek dzieciak
Kurwy chcą tańczyć na grobach, zobacz
Mówisz że już wystarczy tego? A
Kto by się tobą przejmował?
Glamrap mi kreci aferę
Tedas całował nastolatkę, kurwa
Mało wam afer to jadę z
Numerem teraz robię czarcia zapadkę
Klamka zapadła amen
Kolejny przystanek: wysiadka
Ja jestem farciarz, ty jesteś baranem


Nawet nie wiesz co to czarciazapadka
Rany, co ja tu robię mówię
Wiecznie koło mnie są jakieś dzbany
Pieprze to hip-hopowe towarzystwo
Wszystko co chcę to Gettin' money
Co z tego, że jestem nagrany? Jak wiem
Że jeszcze wygramy
Czekamy aż wyjdą wasze video
To hip-hop krypto pedały

Łańcuch pęka jak przecięta wstęga
Tylko prawdziwa przyjaźń to potęga
Łańcuch pęka, gdzie moja penga
Lato raz zero, dobrze pamiętam

Łańcuch pęka jak przecięta wstęga
Tylko prawdziwa przyjaźń to potęga
Łańcuch pęka, gdzie moja penga
Lato raz zero, dobrze pamiętam

Mój piąty września to joker
To data pozbycia się klątwy
Ta ciapata szmata w audycji Witaka
To też dokładnie był piąty
I jebie te wasze osądy i
Tak na tym wyjdę najlepiej
Od tamtej daty nie ma Araba
Jebany się zapadł pod ziemię, co?!
Honor możesz mieć lub go nie mieć
A kurwą być albo nie być
Trudno, czasem trzeba poświecić część siebie
W imię wyższej idei
Nagranie: opus dei ale ty
Tego ćwoku nie zjarzysz
Ogólnie intelekt to coś ci nie znane
I nie wypisane na twarzy
A ty jesteś tylko numerem
Kolejnym skreślonym na liście
I sorry to ze mną i o
Mnie były najbardziej słuchalne audycje
I w życiu to trzeba mieć jaja
Wypierdalaj za bycie Szwajcarią
Widzę jak teraz zmiękła ci faja
Jak ci pojechał Jan Mario

Łańcuch pęka jak przecięta wstęga
Tylko prawdziwa przyjaźń to potęga
Łańcuch pęka, gdzie moja penga
Lato raz zero, dobrze pamiętam

Łańcuch pęka jak przecięta wstęga
Tylko prawdziwa przyjaźń to potęga
Łańcuch pęka, gdzie moja penga
Lato raz zero, dobrze pamiętam

W sumie ci nie chcę ubliżać
Chcesz to mi kurwa odpowiesz
Zobacz już dawno nie umiesz rapować
Od zawsze chuja mi możesz
I nikt nie musi stać za mną
Jestem armią w jednej osobie
Twardsze przetrwają, wyginą te słabsze
Także tak jebany nierobie
I czekam tu na te money i
Prędzej czy później mi oddasz
Bo jak nas dowalił uliczny Zaiks
To byłeś obsrany na spodniach
I kto za ciebie zapłacił? No
Właśnie dlatego chcę cashback
I w chuju mam resztę te śmieszne
Drobne za tamte warszafskie deszcze
I wiem, że nie kumasz jeszcze co pięć jest
Ty zawsze miałeś z tym problem
Jak wreszcie raz stanąłeś po stronie
To niekoniecznie po dobrej
I czekam na forsę Numerze i potem
To nie chcę tu nic już
I szykuj ten becel, nie kupię se kresek
A oddam go na hospicjum

Łańcuch pęka jak przecięta wstęga
Tylko prawdziwa przyjaźń to potęga
Łańcuch pęka, gdzie moja penga
Lato raz zero, dobrze pamiętam

Łańcuch pęka jak przecięta wstęga
Tylko prawdziwa przyjaźń to potęga
Łańcuch pęka, gdzie moja penga
Lato raz zero, dobrze pamiętam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować