TEDE - Jestem Najgorszy tekst piosenki (lyrics)
[TEDE - Jestem Najgorszy tekst piosenki lyrics]
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Te etykietę mi przykleił wiesz kto
Pozdro, pozdro, koleżko
Idź ślepo tą wydeptaną ścieżką
Jak daleko idę swą, Wielkie Joł
Widzę, że rozumujesz dość ciężko synek
Wiesz co?
Zrób mały eksperyment
Weź parę polskich hip-hop-owych płyt
Ty słyszysz, ty! Ty, słyszysz ty!
Koncertowa infolinia, rozkminiaj
Numer wbijaj
Mów, że dzwonisz, skąd? – Z Polski
Jakie warunki są, skończ, rozkmiń
Wyciągnij wnioski
Zastanów weź się, chcesz być w interesie
Też cię wessie, tu każdy mówił
Że nic nie weźmie
A teraz jest hajs i jest nieźle
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Po mieście już plotki krążą
Nowe zwrotki wcale nie
Są wporzo, Nie są już hip-hop-owo poprawne
To nie ten Tede
Co dawniej – 100 punktów dla mnie
Nie uległem naciskom
Robię swoje pierdolone disco
Robię swoje, oni mówią: "rób swoje"
Ja robię swoje, oni mówią: "to pojeb"
Co jest, eeee? Kim mam być ja?
To jest o rzeczach z mojego życia
Dlatego mnie jest tak dużo w tych tekstach
Na cudzych życiach się nie znam
Rapuję pod bity, nie jestem polityk
Mówiący, co chcesz usłyszeć i słyszysz
– nie ma od
Fiodora, Życiowych porad – po to masz głowę
Małolat
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Przekaz? To jest przekaz jedyny:
Żyj życiem i pozwól żyć innym
Pamiętaj o granicach wolności i
Trzymaj się drogi
Nie wpadnij w poślizg
Bez zbędnej filozofii, eee, resztę to
Już każdy sam dobrze wie
Przekaz to jest wokół rzeczywistość
A ja robię pierdolone disco
Nie wątpię, nie kąpie się w miliardach
Nie jestem siostrzeńcem Kaczora Donalda
Gigantycznego hajsu nie zgarniam
Zgarniam tyle, co cała stara gwardia
Pozdrawiam tych, co coś rozumieją
Pozdro, pozdro joł i oł je jor
Pozdrawiam ludzi po mojej stronie
Do usłyszenia, pozdrowienia, koniec!
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Te etykietę mi przykleił wiesz kto
Pozdro, pozdro, koleżko
Idź ślepo tą wydeptaną ścieżką
Jak daleko idę swą, Wielkie Joł
Widzę, że rozumujesz dość ciężko synek
Wiesz co?
Zrób mały eksperyment
Weź parę polskich hip-hop-owych płyt
Ty słyszysz, ty! Ty, słyszysz ty!
Koncertowa infolinia, rozkminiaj
Numer wbijaj
Mów, że dzwonisz, skąd? – Z Polski
Jakie warunki są, skończ, rozkmiń
Wyciągnij wnioski
Zastanów weź się, chcesz być w interesie
Też cię wessie, tu każdy mówił
Że nic nie weźmie
A teraz jest hajs i jest nieźle
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Po mieście już plotki krążą
Nowe zwrotki wcale nie
Są wporzo, Nie są już hip-hop-owo poprawne
To nie ten Tede
Co dawniej – 100 punktów dla mnie
Nie uległem naciskom
Robię swoje pierdolone disco
Robię swoje, oni mówią: "rób swoje"
Ja robię swoje, oni mówią: "to pojeb"
Co jest, eeee? Kim mam być ja?
To jest o rzeczach z mojego życia
Dlatego mnie jest tak dużo w tych tekstach
Na cudzych życiach się nie znam
Rapuję pod bity, nie jestem polityk
Mówiący, co chcesz usłyszeć i słyszysz
– nie ma od
Fiodora, Życiowych porad – po to masz głowę
Małolat
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Mówią – jestem najgorszy
Mówią – robię to dla forsy
Mówią – jestem najgorszy
Mówią, mówią, mówią, mówią
Przekaz? To jest przekaz jedyny:
Żyj życiem i pozwól żyć innym
Pamiętaj o granicach wolności i
Trzymaj się drogi
Nie wpadnij w poślizg
Bez zbędnej filozofii, eee, resztę to
Już każdy sam dobrze wie
Przekaz to jest wokół rzeczywistość
A ja robię pierdolone disco
Nie wątpię, nie kąpie się w miliardach
Nie jestem siostrzeńcem Kaczora Donalda
Gigantycznego hajsu nie zgarniam
Zgarniam tyle, co cała stara gwardia
Pozdrawiam tych, co coś rozumieją
Pozdro, pozdro joł i oł je jor
Pozdrawiam ludzi po mojej stronie
Do usłyszenia, pozdrowienia, koniec!