TEDE - Odcinam Się tekst piosenki (lyrics)
[TEDE - Odcinam Się tekst piosenki lyrics]
Zabieram rzeczy i wyjeżdżam na Hawaje
Bardzo lubię te cieple kraje
14 dni non stop siedzę i pale
Odcinam się od Was ziomale
Od stresu, przez dwa tygodnie, od dresu
Tylko hawajska koszula rozpięta
Też od wszystkiego jak ja odcięta
Przyszyty tylko do hawajskiego skręta
Hawajskich cipek przy hawajskich dziewczętach
Seks na płazy w najlepszych patentach
Zatrzymam czas, dam radę zatrzymać
Zatrzymam czas tak jak Liroy
Zatrzymał się w rymach
Wcześniej zrobię skłon zanim zrobisz wymach
Na hawajskiej płazy, na twarzy grymas
Odcinam się od Was odcinam
Od szarej rzeczywistości zapominam
Jednym drinkiem po joincie się opijam
Czas leci czas płynie i tak czas mija
Odcinam się od Was odcinam
Od szarej rzeczywistości zapominam
Jednym drinkiem po joincie się opijam
Czas leci czas płynie i tak czas mija
Wiesz, czasem dobrze człowieku
Jest się odciąć
Wziąć mikrofon, pod DPS go podpiąć
Polecieć wolno z głowy
W stylu freestyle'owym, czyli wolnym, joł
Punkt kontrolny to to
To, kiedy skończy się nagrywać
To co DPS zapamięta to
Nie ma że zło się dzieje
Odcinam się i szaleje
Sprawdzasz projekt, który się odciął
Przyglądam się tera swoim paznokciom
Potem łokciom, potem piętom
Potem tak jak skręty skręcone będą
Pod komendą mnie nie spotkasz
Tam nie pojawiam się nawet nie jestem płotka
Nie jestem zwłaszcza gruba ryba
Nie interesuje mnie to, czy na pewno? Chyba
Wybacz, nie powiem więcej
Jestem wyluzowany, odcięty MC
Konkurencję pozdrawiam serdecznie
Odesp, odbezpiecz mnie
Odcinam się, chłopaki odcinam
Przyjarała się blancina
Odcinam się na parę minut
Czyli zapierdalam rymy na azymut
Czyli zapierdalam na przełaj
Chłopaki weźcie się do dzieła
Impreza się zaczęła, impreza się kończy
Nie wyłączajcie łączy
TDF nie skończył jeszcze rymować
We, ź człowieku, do końca to doprowadź
Tak mi mówi moja głowa
Czyli weź to powiedz dalej
Odcinam się od Was ziomale, więc blanty pale
Z moim kumplem Borysem
Mamy tutaj, ktoś tu przyszedł
Oo, nikt nie przyszedł, niestety
Ej, robimy sobie bzdety i co z tego