TEDE - PLAŻOWY WĄŻ tekst piosenki (lyrics)
[TEDE - PLAŻOWY WĄŻ tekst piosenki lyrics]
Euforia, Łeba lata 2021
Plaza, seks używki, deszcz
Chmury, ooo!
Lato, plaża, zachód słońca
Zostajemy tu do końca lato, plaża
Czekamy na piachu aż se wszyscy pójdą
Obok jakaś para niewidoczna być się stara
Ta zaczyna wić się, a ten typ chce bara bara
Ta typiara level niżej zeszła
Wszyscy mogli słyszeć syk plażowego węża
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Noc pełna emocji, teraz plaża, słońce, kocyk
To co człowiek wypił, to trzeba to wypocić
Pogoda żyleta, browar dobrze wjechał
Ups, aaa, hmf, ej chyba ktoś ma pecha, ta
Robię szybki checkout
Przede mną droga daleka
Ludzi to jakbyś se wziął poukładał
I tak po horyzont dojebał trzeba to trzeba
Parawany to mury
A parasole to pierdolone drzewa
A potrzeba we mnie dojrzewa
O kurwa Tedas i zapierdala po zdjęcie
Błagam, nie w tym momencie
Będę wracał to będzie i idę wciąż
I się wiję i wiję i wiję
I wiję jak plażowy wąż
Słyszę jak mi syczy "ssstop, pięć złotych"
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Plaza, seks używki, deszcz
Chmury, ooo!
Lato, plaża, zachód słońca
Zostajemy tu do końca lato, plaża
Czekamy na piachu aż se wszyscy pójdą
Obok jakaś para niewidoczna być się stara
Ta zaczyna wić się, a ten typ chce bara bara
Ta typiara level niżej zeszła
Wszyscy mogli słyszeć syk plażowego węża
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Noc pełna emocji, teraz plaża, słońce, kocyk
To co człowiek wypił, to trzeba to wypocić
Pogoda żyleta, browar dobrze wjechał
Ups, aaa, hmf, ej chyba ktoś ma pecha, ta
Robię szybki checkout
Przede mną droga daleka
Ludzi to jakbyś se wziął poukładał
I tak po horyzont dojebał trzeba to trzeba
Parawany to mury
A parasole to pierdolone drzewa
A potrzeba we mnie dojrzewa
O kurwa Tedas i zapierdala po zdjęcie
Błagam, nie w tym momencie
Będę wracał to będzie i idę wciąż
I się wiję i wiję i wiję
I wiję jak plażowy wąż
Słyszę jak mi syczy "ssstop, pięć złotych"
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż
Się wiję wiję wciąż, wiję wiję wciąż
Jak plażowy wąż, jak plażowy wąż