TEDE, Sir Mich - Szpanpan tekst piosenki (lyrics)

[TEDE, Sir Mich - Szpanpan tekst piosenki lyrics]

Ej ziom! Kiedy znowu tak się zdarzy
Że zobaczysz mnie, siedzącego na skraju
Swojej duszy patrzącego w nicość
W moich oczach zobaczysz
Że chciałem znowu naprawiać świat
Chciałem go zmieniać
Wtedy proszę Cię o jedno
Stań vis-a-vis mnie spójrz
Mi w oczy i jebnij mi
W ryj, żebym się odmulił, ziomeeek!

Zajebisty life mam, zajebisty life, man
Wypij za to ze mną szampan
Przybij ze mną high-five! Latam po knajpach
Stylem robię im drive-by na tych imprezkach
Kumpel pisze mi bierz tą S-class
Bo ja kupuję Maybach
A mój rap to prawda, nie jakaś chujnia
Wybita w tam tam
Stylu podwójna na bitach dawka
Wolna amerykanka
Syp tu do lolka, a Ty po merry kankan tańcz
Imiona zmieniać można, numery też
Ale fakt to fakt tańczą przy nas szprychy
Wiesz? Super ekstra szprychy
Możesz marzyć o takich dziewczynach - ciebie
Nie może być przy tym
Może choć jedna setna to skuma
Reszta jest nieistotna
Zajebisty life tu mam, weź
Za to szampan odpal, oo!

W mojej dłoni Moët
Jak pistolet korek robi - POW!
Biorę, to co moje
Będę szampan po nich laaaaaał! Lalalał!

W mojej dłoni Moët
Jak pistolet korek robi - POW!
Biorę, to co moje
Będę szampan po nich laaaaaał! Lalalał!

Wszystko się zgadza, jak nigdy
Zgadza się jak nigdy
I gdy stoję przed lustrem, to
Mogę wskazać na to, kto jest tu winny
Ja biorę te winy na siebie jak
O tym mówimy to biorę je
Wszystkie i co my robimy tu?
O! - Żyjemy se zajebiście!
Mów: kto rozpierdolił znów show
Kto rozpierdolił OLiS?
Do kogo ciągle burczą
Bo koleś znów coś rozpierdolił
Patrzcie na swoje gówno
Taki mam lajf i dajcie mi żyć nim
I kiedy uderzam tu w
Blat słyszę tylko nożyczki
Do czterech dyszek ty licz mi
Tylko ty nie mów jak żyć mi
Easy, mam bagaże doświadczeń, walizy
Wyszyte złotymi nićmi! I fakt
Że wymagasz więcej od siebie to jebie to
Ale ode mnie weź odbij
Żyje tym lajfem przyjemnie
Przynajmniej dla mnie jest dzień dobry

W mojej dłoni Moët
Jak pistolet korek robi - POW!
Biorę, to co moje
Będę szampan po nich laaaaaał! Lalalał!

W mojej dłoni Moët
Jak pistolet korek robi - POW!
Biorę, to co moje
Będę szampan po nich laaaaaał! Lalalał!

Zajebiste mam życie
Marzyciel marzył o nim przedtem
Moja dupa tu mi mówi mi szeptem
Chce pieprzyć cie Keptn'
Piękne życie, choć trefne
Nigdzie nic nie jest pewne dzisiaj
Żyje tylko momentem
Pije Moëtem toast dla życia
Zabrałbym cię na tydzień, kicia
Zabrałbym ją pod palmę
Teraz napijmy toast dla życia
Dom Pérignonodpalmy
Ja nie mam weekendów normalnych
Koncertów mam pełen grafik
Dla tych występów właśnie jestem tu, eeej
Rób, co najlepiej potrafisz
Robię to w myśl tej zasady
Koncentruje się na tym
Robię tu hajs, wydaję hajs
Koncertuje i wydaje rapy
I prawie nic poza tym już
Bo reszta to bycie i splendor
I cóż, masz problem ze mną
Ja wolę żyć pełną gębą!

W mojej dłoni Moët
Jak pistolet korek robi - POW!
Biorę, to co moje
Będę szampan po nich laaaaaał! Lalalał!

W mojej dłoni Moët
Jak pistolet korek robi - POW!
Biorę, to co moje
Będę szampan po nich laaaaaał! Lalalał!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować