Toczek - Gwiazdy tekst piosenki (lyrics)

[Toczek - Gwiazdy tekst piosenki lyrics]

Plastikowe te czasy, słabe piguły, obcasy
Nie wiem kto jakie tu szkoły pokończył
Ale brakuje im klasy
Kiedyś patrzyłem się na to zboku
I chciałem być lowelasem
Imponowało mi to bo nie miałem
Pomysłu na siebie i pasje może i miałem
Ale zgubiłem bo zatraciłem też
Siebie na chwilę prochy, promile
Ale nie żyłem tu jak w las Vegas
Ratowanie zespołu na siłę
Dzisiaj gram solo i czuje że żyje
Wygrzebując z gówna tutaj spisałem
Na medal się mówię o tym otwarcie
Że lubię gdy robią mi zdjęcia
Uwielbiam wasze poparcie
A to pojebane gówno trochę uzależnia
A byłem skreślony na starcie, mówili
Że będę bandytą
Cóż, dzisiaj biegam za hajsem, mam sponsora
Pracuję nad płytą


Znów i, nie chce słuchać już tych
Którzy mówią coś że zrobią sos
A potem znowuż widzę ich z butelką wódki
A na facebooku maja fajnych kumpli
I rżną tam celebrytów, chociaż
Nie odstawiają butli, ziom

Każdy chce tu gwiazdą być
Drinki wciąż za darmo pić
Kusić tak jak narkotyki, gwiazda być polarną
Bardzo łatwo zgarnąć kwit, gardzić wszystkim
Łatwo żyć
Wszystkie zakazane smakołyki mieć za darmo

Każdy chce tu gwiazdą być
Drinki wciąż za darmo pić
Kusić tak jak narkotyki, gwiazda być polarną
Bardzo łatwo zgarnąć kwit, gardzić wszystkim
Łatwo żyć
Wszystkie zakazane smakołyki mieć za darmo

(Ła) Poznałem biznes
Amibcje osób są raczej tu trefne
Uszy do góry dziewczyny! Bo
Wchodzi Hugh Hefner
Gry! Ja! Nie będę żył jak fantom!
Pytasz o wiarę? Mam bo
Nie chcę by lata mi poszły na darmo
Resuscytuję swoje marzenia gdy lecę
Numery przy pełnej sali
Wiem, że ci ludzie mnie teraz słuchają choć
Jeszcze pół roku mnie kurwa nie znali
Jestem na scenie
Maluję pejzaż na płótnie pragnień
I chcę tu pozostać choć kolory blakną
A ja to nie typ, co puszcza farbę
Ja, patrzę na niebo, wiem
Że to wszystko to kwestia ceny
Wielki wóz będzie czekał w garażu Mars
Mi na płycie śpiewał refreny
Jebać pudelki, ksywa Filipek ich nie zaprasza
Nigdy nie skończę z liryką w
Kiblu jak Urbańska Natasza
Bo nienawidzę blichtru, pseudo-gwiazdek też
Nie zostawie na nich, ziom
Suchej nitki jak Celebrity Splash
To moja droga mleczna, czasem bywa gorzko
Żyje się po to by zostawić ślad
Ja chcę na końcu poczuć te rozkosz

Każdy chce tu gwiazdą być
Drinki wciąż za darmo pić
Kusić tak jak narkotyki, gwiazda być polarną
Bardzo łatwo zgarnąć kwit, gardzić wszystkim
Łatwo żyć
Wszystkie zakazane smakołyki mieć za darmo

Każdy chce tu gwiazdą być
Drinki wciąż za darmo pić
Kusić tak jak narkotyki, gwiazda być polarną
Bardzo łatwo zgarnąć kwit, gardzić wszystkim
Łatwo żyć
Wszystkie zakazane smakołyki mieć za darmo

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować