Trill Pem - LEAN! tekst piosenki (lyrics)
Trill Pem [Przemysław Michalski]
[Trill Pem - LEAN! tekst piosenki lyrics]
T R I double L pierdolony
T R I double L pierdolony
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a
Wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks nowy sygnowany swoosh'em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie
Tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest
Polane gęstym sosem kiedy nawiedzamy studio
Podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok
Kiedy gadam forse robie
Kiedy pytasz co za urok to
W butelce siedzi lean
Gdy wylеwam go za bardzo
Czuje fazę jakbym śnił
Cztery dwójki barsy kiedy nawijam o xaniе
Ja się czuję doskonale a ty
Potem już nie wstajesz
Zmienia mi się gadka sama
Przełączona Mumble rap
Siedzę na kwadracie który zamienia się w Trap
Dupy swoim bassem uderzają tym o blat
Cały stół jest ujebany bo
Wysypał mi się grass
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a
Wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks nowy sygnowany swoosh’em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie
Tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest
Polane gęstym sosem kiedy nawiedzamy studio
Podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok
Kiedy gadam forse robie
Całe studio zadymione jakby spadły bomby
Ubrani w ciuchy dla bogaczy z południa Europy
Pocahontas stanie z deszczu
Zrobie mix kulturowy
Ona to uwielbia, dwa do dziury jeden w odbyt
Pali moją fajkę w pokoju chciałaby za darmo
Chciała się pokazać nago ale ze
Mną nie tak łatwo
Jak jest z OnlyFans za mało
To się przechodzi na hardkor
Jak jest zielonego mało to
Się przechodzi na biało
Nic nie motywuje mnie tak mocno jak pieniądze
Lubię kiedy grubo jest polane gęstym sosem
To wywóz pod STU studio, to chyba A8
Zimny silnik do odciny bo i tak kradzione
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a
Wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks nowy sygnowany swoosh'em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie
Tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest
Polane gęstym sosem kiedy nawiedzamy studio
Podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok
Kiedy gadam forse robie
T R I double L pierdolony
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a
Wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks nowy sygnowany swoosh'em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie
Tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest
Polane gęstym sosem kiedy nawiedzamy studio
Podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok
Kiedy gadam forse robie
Kiedy pytasz co za urok to
W butelce siedzi lean
Gdy wylеwam go za bardzo
Czuje fazę jakbym śnił
Cztery dwójki barsy kiedy nawijam o xaniе
Ja się czuję doskonale a ty
Potem już nie wstajesz
Zmienia mi się gadka sama
Przełączona Mumble rap
Siedzę na kwadracie który zamienia się w Trap
Dupy swoim bassem uderzają tym o blat
Cały stół jest ujebany bo
Wysypał mi się grass
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a
Wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks nowy sygnowany swoosh’em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie
Tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest
Polane gęstym sosem kiedy nawiedzamy studio
Podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok
Kiedy gadam forse robie
Całe studio zadymione jakby spadły bomby
Ubrani w ciuchy dla bogaczy z południa Europy
Pocahontas stanie z deszczu
Zrobie mix kulturowy
Ona to uwielbia, dwa do dziury jeden w odbyt
Pali moją fajkę w pokoju chciałaby za darmo
Chciała się pokazać nago ale ze
Mną nie tak łatwo
Jak jest z OnlyFans za mało
To się przechodzi na hardkor
Jak jest zielonego mało to
Się przechodzi na biało
Nic nie motywuje mnie tak mocno jak pieniądze
Lubię kiedy grubo jest polane gęstym sosem
To wywóz pod STU studio, to chyba A8
Zimny silnik do odciny bo i tak kradzione
Każdy u mnie bit unikalną nosi duszę
Ja pożeram je jak demon a
Wypluwam tylko brudne brzmienie
Depcze je mój kicks nowy sygnowany swoosh'em
Jestem człowiekiem od deszczu
Zapowiadam grubą burzę
Ey, nic nie motywuje mnie
Tak mocno jak pieniądze
Ey, lubię kiedy grubo jest
Polane gęstym sosem kiedy nawiedzamy studio
Podwójne kubki na ośce
Na wokalu mam ten urok
Kiedy gadam forse robie