Trill Pem - Vamp! tekst piosenki (lyrics)
Trill Pem [Przemysław Michalski]
[Trill Pem - Vamp! tekst piosenki lyrics]
Potem naga dla mnie tańczy)
Lubię poza miastem gdzieś się
Zaszyć z młodą bambi rozbiera co trzeba
Potem naga dla mnie tańczy
Muzyka z głośnika hotelowych gości straszy
Ona mnie podnieca, ona ksywę ma, to wampir
To zostaje między nami i nie mówimy nikomu
Przez cały czas zabawy
Zakaz użycia smartfonów
Musi mocno nagłówkować się czemu jej
Nie ma w domu
To są drobne dla niej kłamstwa
Myślę czy nie kryję rogów
To nie jest moja zabawka
Bardziej starcie pewnych osób
Które silniejsze jest ciało
To dominuje na ogół
Ona lubi ze mną jeździć, wtedy czuje
Że jest sobą nikogo nie musi udawać
Bo czuje się tak błogo
Lubię poza miastem gdzieś się
Zaszyć z młodą bambi rozbiera co trzeba
Potem naga dla mnie tańczy
Muzyka z głośnika hotelowych gości straszy
Ona mnie podnieca, ona ksywę ma, to wampir
Lubię poza miastem gdzieś się
Zaszyć z młodą bambi rozbiera co trzeba
Potem naga dla mnie tańczy
Muzyka z głośnika hotelowych gości straszy
Ona mnie podnieca, ona ksywę ma, to wampir
Zawsze mam w plecaku trochę siana, aby rzucać
Rzucam w górę - kiedy spada plik
To ona się w nim rusza
Kilka koła martwych ziomków
To wygląda jak konfetti
Nawet nie chcę mi przeliczać się
Gdy zbiera mi to z ziemi
Jest cudownie duża wanna i
Ja otwieram szampana ona jest tak nakręcona
Na jej ciało leci piana
Ona uśmiech ma tak duży
Który znika kiedy wraca
Kiedy wracamy z powrotem
Już układa nowe kłamstwa
Lubię poza miastem gdzieś się
Zaszyć z młodą bambi rozbiera co trzeba
Potem naga dla mnie tańczy
Muzyka z głośnika hotelowych gości straszy
Ona mnie podnieca, ona ksywę ma, to wampir
Lubię poza miastem gdzieś się
Zaszyć z młodą bambi rozbiera co trzeba
Potem naga dla mnie tańczy
Muzyka z głośnika hotelowych gości straszy
Ona mnie podnieca, ona ksywę ma, to wampir