Tymek - Boston tekst piosenki (lyrics)

Tymek [Tymoteusz Bucki]

[Tymek - Boston tekst piosenki lyrics]

Siedzę znów sam (yeah)
Całkiem saaam (yeah, yeah)

Siedzę znów sam w pustym pokoju
Podnoszę kartki z ziemi, pomóż
Wstać mi do pionu wstać mi do pionu
Siedzę znów sam w pustym pokoju
Podnoszę kartki z ziemi, pomóż
Wstać mi do pionu wstać mi do pionu
Wstać mi do pionu
Pod gołą żarówką, znów wstaje po nocy
Emocje na dłoni wołają pomocy
Twe oczy tak słodkie, jak dotyk który łączy
Twa skóra tak pachnie
O nią pragnę zatroszczyć się
Muskać te włosy na wietrze
My wspólną przejażdżką jedziemy
Gdzieś w przestrzeń nieważny kierunek
Nieistotne w którym mieście
Ja będę ciebie mieć, porządam twoje serce
Widziałem cię we śnie dziś pięknie wyglądasz


Wiem, że o mnie myślisz
Pragnę ciebie spotkać, całkiem przypadkowo
Gdy znów zmiana nocna
Mówię "zostań, moja słodka"
Chce się tobie przyglądać, przyglądać
Wszystko byłoby inne gdybym
Mógł ciebie spotkać w innych okolicznościach

Ucieknijmy gdzieś stąd, ej
Ucieknijmy gdzieś stąd, ej
Ucieknijmy gdzieś pod Boston
Ucieknijmy gdzieś z tą forsą
Ucieknijmy gdzieś stąd
Ucieknijmy gdzieś stąd, ej
Ucieknijmy gdzieś gdzie młodość
Da mi poznać znowu wolność
Ucieknijmy gdzieś stąd
Ucieknijmy gdzieś stąd, ej
Ucieknijmy gdzieś pod Boston
Ucieknijmy gdzieś z tą forsą
Ucieknijmy gdzieś stąd
Ucieknijmy gdzieś stąd, ej
Ucieknijmy gdzieś gdzie młodość
Da mi poznać znowu wolność

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować