Tymek, Julia Wieniawa - Ikona tekst piosenki (lyrics)

Julia Wieniawa

Tymek [Tymoteusz Bucki]

Julia Wieniawa [Warszawa, Polska] 🇵🇱

[Tymek, Julia Wieniawa - Ikona tekst piosenki lyrics]

Co to jest za gość, tak dziwnie ubrany
Nie lubimy ram, przebijamy ściany
Przechadzam się wciąż szklanymi schodami
(Przechadzam się wciąż)
Piszę ten list, żeby coś zostawić
Nazwać ten nurt, który mnie ocali
Słyszałem wciąż krzyki w oddali
(Słyszałem wciąż) w świetle cudzych kłamstw

Nieskazitelne zło tuż spod moich powiek
Co to znaczy być jak ktoś wymyśliłem sobie

Co to znaczy "być jak ktoś"
Nie tędy moja droga
Coś mi każe iść pod prąd, umrę jako ikona
Każdy look i każdy krok, wymyśliłem słowa
Co to znaczy "być jak ktoś", umrę jako ikona

Kiedyś widziałam w oczach ten mrok
Drzwi otwiera mi kolejny krok
Pod stopami ludzi mam tłok


Do piosenek, które śpiewają na głos
Wpatrzeni jak w obrazek, dokąd idą te twarze
Mówią o mnie tyle znaczeń
Słowa, których nie zdradzę

Nieskazitelne zło tuż spod moich powiеk
Co to znaczy "być jak ktoś" wymyśliłem sobie

Co to znaczy "być jak ktoś"
Nie tędy moja droga
Coś mi każе iść pod prąd, umrę jako ikona
Każdy look i każdy krok, wymyśliłem słowa
Co to znaczy "być jak ktoś", umrę jako ikona
Między słowami jesteśmy stąd

Między wierszami na sobie wzrok
Między słowami jesteśmy stąd
Między wierszami

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować