Tymek - Pończochy tekst piosenki (lyrics)

Tymek [Tymoteusz Bucki]

[Tymek - Pończochy tekst piosenki lyrics]

Pachnie wiosną, sielska dolina, tak beztrosko
Mija mi chwila, piszę love song
Do pysznego piwa
A ten wątek mi coś przypomina
Jadłem wonton i kotlety vege
Moje polo ubrudzone dżemem
Po co martwię się tym kurwa, sam nie wiem
Nawet nie noszę polówek

Ale pisze love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła
Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła

Pije poncz, o, nadmorska mieścina
Wita głośno mnie cała jej rodzina
To jest mama, tata, brat, szwagier, ciocia


Miło poznać, ale sory
Chciałem tylko pończochy żeby zostawiła
U mnie love song, napisać i zawijać
Po co mi to było kurwa, ale przypał
Trochę mocno rozpędziła się historia

Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła
Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła
Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować