Tymek - Robot tekst piosenki (lyrics)

Tymek [Tymoteusz Bucki]

[Tymek - Robot tekst piosenki lyrics]

Tony słów, aż pochłania nas przepaść
Między odczuciami? skorupa człowieka
Skoro szykuje nam letarg, przeznaczenia wena
Chyba jednak nie warto narzekać, ani zwlekać
Tylko gnać w przód

Jestem wolny jak, jestem wolny jak
Aż słów mi brak gdy poczuje wiatr
Mógłbym latać nawet z rapem w świat
Nawet ponad gwiazdy, byle w dal
Idę jak?, ja podpieram się ścian
Sam je budowałem biegiem lat i biegłem aż
Ja nie spotkałem tej zajawki z którą
Będę do ostatniej chwili razem
I każdą zeną patrzę płaczem
Moim ratunkiem jest talent
Którego jeszcze nie spotkałeś w takiej? to
Nieosiągalne odkrycie
Tylko własne bicia serca liczyć
Ćwiczę w marzeń sidle, idę tylko w przód
Nim zginę, jednym z przemijania życzeń


Osiągając cel
Osiągając wszystko o czym marzyłem
Czym jest dla mnie finał?
Bo raczej nie końcem, lecz początkiem
Zlewającym się w amoku zdarzeń
Nazywanym losem
Idź precz ze swoim doniosłym tonem
Nie ma skutku gdyż nie tonę w
Świecie rzeczywistych wspomnień
Tylko niczym płomień rozgrzewam
Serca nadzieją mówiąc o tym
Ze jest tylko promień
Jednoosobowy dla każdego
I wystarczy zrozumieć
Którym torem chcesz iść
I pójść potem i pójść potem i tylko gnać
I tylko gnać i tylko gnać i
Tylko gnać i tylko gnać

Tony słów, aż pochłania nas przepaść
Między odczuciami? skorupa człowieka
Skoro szykuje nam letarg, przeznaczenia wena
Chyba jednak nie warto narzekać, ani zwlekać
Tylko gnać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować