Tymek - Wieczna droga tekst piosenki (lyrics)
Tymek [Tymoteusz Bucki]
[Tymek - Wieczna droga tekst piosenki lyrics]
Zabrały ławki, już nie chcą oddać
Co trzymam w ręku, to pełna torba
I wieczna droga, wieczna droga
Nie mam już serca, być móc je oddać
Zabrały ławki, już nie chcą oddać
Co trzymam w ręku, to pełna torba
I wieczna droga, wieczna droga
Idę do celu jak systemu więzień
Firmamentem nie znanym mi wcześniej nie
Zaznaczam swą przestrzeń
Jak robię zawdzięczę
Jak niemy swoim kawałku podłogi (ej)
Opuszczamy?, dzisiaj nie ma już załogi
Zalegają gdzieś tam na melinach, trumnach oni
Ale dalej tułam się jak młoda duma fuksiarz
Mówią, ale kurwa, ta prawda jest smutna
Poświeciłem wiele, chociaż mogę wiele ugrać
I nie mogę cofnąć czasu wstecz
Nie powinienem patrzeć tam lecz
Patrzę i wiem, patrzę i wiem że
Nie przywrócę czasu już nigdy
Czasu już nigdy czasu już nigdy, ej
Tego czasu już nigdy, czasu już nigdy
Czasu już nigdy, nie
Tego czasu już nigdy, czasu już nigdy
Czasu już nigdy, nie
Nie przywrócę czasu już nigdy
Czasu już nigdy, czasu już nigdy nie bo
Nie mam już serca, być móc je oddać
Zabrały ławki, już nie chcą oddać
Co trzymam w ręku, to pełna torba
I wieczna droga, wieczna droga
Nie mam już serca, być móc je oddać
Zabrały ławki, już nie chcą oddać
Co trzymam w ręku, to pełna torba
I wieczna droga, wieczna droga