Tymek, Przyłu - Instaćpuny tekst piosenki (lyrics)
Tymek [Tymoteusz Bucki]
Przyłu
[Tymek, Przyłu - Instaćpuny tekst piosenki lyrics]
Po parunastu nocach już nie cieszy kwit, ej
Wylęgarnia ćpunów znowu kreski na stole
Przepraszam cię mamo znów się
Martwisz moim losem dealerzy to ścierwo
Sam kiedyś brałem ścierwo
Zabiliby za ścierwo, gdy głód im wchodzi
Lekko, lekko, lekko
Zbyt lekko stracić wszystko
Nawet cudze nazwisko, ej
Przejebałeś wszystko, wszystko
Szybko, wszystko, szybko instaćpuny
Przyjebać, idź stąd, idź stąd w pizdu
Idź stąd w pizdu instaćpuny
Przyjebałeś wszystko, wszystko
Szybko, wszystko, szybko instaćpuny
Instaćpuny, instaćpuny, instaćpuny
Narkotyki pasją tylko dla słabych artystów
Każdy coś liznął w życiu
Jadę na górę szybko a tam
Tylko inne specyfiki, inne specyfiki
Inne specyfiki
Ta brzydka suka stęka, że wyższa pierdolencja
Wpierdala sobie koksu i myśli że jest piękna
Piękna jak na zejściu udręka, udręka
Oni nie mają zejścia oni nie mają zejścia
I myślą że to spoko jest
I dla mnie nie ma spoko man
To samo ścierwo walisz, ej
Żyjesz szybko dławisz się tym samym
Jesteś ćpunem zakłamanym
Możesz celebrować ranek
Pigułkami oczyszczanie, ej ej
Nie zatrzymasz tego że bledniesz
Bledniesz, bledniesz, bledniesz
Bledniesz ćpunie
Bledniesz, bledniesz, bledniesz, bledniesz
Bledniesz, bledniesz, bledniesz, amen
Przejebałeś wszystko, wszystko
Szybko, wszystko, szybko instaćpuny
Przyjebać, idź stąd, idź stąd w pizdu
Idź stąd w pizdu instaćpuny
Przyjebałeś wszystko, wszystko
Szybko, wszystko, szybko instaćpuny
Instaćpuny, instaćpuny, instaćpuny
Wrzuciłaś na insta poza zgrabną
Teraz tylko czekać na lawinę no i fajno
Wrzuciłeś jak z groźną miną stoisz z pandą
Teraz tylko czekać na
Maraton niczym Armstrong
Niczym nie zaskoczy mnie to co masz
Przyłu, Tymek będę pod
Tytułem jakim? "Instaćpuny" to jest do was
Nie dotykaj to zły towar
I mówi to ziomal którego
Narkotykiem muza i browar
Co żeś tam zmalował? Jakieś nowe filtry?
Filter nie pomoże ci zamienić
Chuja zamiast cipki
Instaćpuny, takie z torebki
Leją wodę i gotowe wjeżdżać na Pudelki
Pa na tego jaki skuty, sorry, cóż
Wolę se zajarać zamiast wdupczać coś
Co mi blokuje ruchy
I zamiast jak facet życiem żyć znów
Się snuć jak żywy trup
Co jest ej, co jest dziwko? (co tam?)
Nie wiesz już czy to kit czy to rzeczywistość
Oczywista oczywistość że to się nie uda
Bo jedyne o czym myślisz czy
Po pierwszej będzie druga gruda mam ten fly
No i w sumie ty se ćpaj instaćpunie
Ja wiem jedno nie chcę być tam robię wsad
Lecę w górę bo i tak zoom
Kapytury uchwycone mam na insta
Nie ma już o czym opowiadać, ej ej
Nie ma już o czym opowiadać, ej ej
Temat się wyczerpał i nie ma o czym gadać
Temat się wyczerpał i nie ma o czym gadać
Nie ma już o czym opowiadać, ej ej
Nie ma już o czym opowiadać, ej ej
Temat się wyczerpał i nie ma o czym gadać
Temat się wyczerpał więc nara, spierdalam
Przejebałeś wszystko, wszystko
Szybko, wszystko, szybko instaćpuny
Przyjebać, idź stąd, idź stąd w pizdu
Idź stąd w pizdu instaćpuny
Przyjebałeś wszystko, wszystko
Szybko, wszystko, szybko instaćpuny
Instaćpuny, instaćpuny, instaćpuny