Tymek, Jerzyk Krzyżyk - Nastrój tekst piosenki (lyrics)
Tymek [Tymoteusz Bucki]
[Tymek, Jerzyk Krzyżyk - Nastrój tekst piosenki lyrics]
Odpalam się o brzasku zapałki mi gasną
Odpalam peta, bansuj rzucam Cię na stół
Znowu zrobimy nastrój
Nieświadomi, co los nam przyniesie jutro
Jutro
Mogę dziś nawet umierać sam
A wszystkie rzeczy, które zapisałem w planach
Na stole tylko po kawie plama
Wspomnienie po tym, jaki to był dramat
Chociaż oglądałem je tylko w teatrze
Moje życie to jak w Dinsey'a bajce
I tak do porzygania odtwarzam
Do miłego pożegnania, nim zasnę
Odpalam się o brzasku zapałki mi gasną
Odpalam peta, bansuj rzucam Cię na stół
Znowu zrobimy nastrój
Nieświadomi, co los nam przyniesie jutro
Jutro
A ja stoję ze śledziem pod Pepco
Koniec maja, mija nas pasik
To pasik ma dziecko
Trochę mi weszło, w jedenastym roku
Z tym samym koleżką w piłę grałem
I przy nim tu na gara dostałem
Na szczęście nic wtedy nie pękło
Prowadzę pociąg tej nocnej relacji
Obstawia mnie brat kręcę blant do kolacji
Gołe są one, goła ona i gołe jej, ej
Jest gorąco, syczy mi w jedynkach klej pow
Odpalam się o brzasku zapałki mi gasną
Odpalam peta, bansuj rzucam Cię na stół
Znowu zrobimy nastrój
Nieświadomi, co los nam przyniesie jutro
Jutro odpalam się o brzasku
Zapałki mi gasną odpalam peta, bansuj
Rzucam Cię na stół znowu zrobimy nastrój
Nieświadomi, co los nam przyniesie jutro
Jutro