Tymek - Studnia wspomnień tekst piosenki (lyrics)
Tymek [Tymoteusz Bucki]
[Tymek - Studnia wspomnień tekst piosenki lyrics]
Za to wszystko, o czym nie mogę pisać
Za to wszystko, o czym nie mogę
Bo nie chcę pamiętać już
Za to wszystko, o czym nie mogę pisać
Za to wszystko, co melanż stwierdził
Nie będzie potrzebne już
Za to wszystko, co chciałbym napisać
Za to wszystko, co chciałbym
Lecz nie potrafiłbym obrać słów
Za to wszystko, co chciałbym napisać
Za to wszystko, co chciałbym
Ale czas nie pozwala znów
Prawdy kurtyny prawie otwarte masz na oścież
Masz hajs, to go doceń
Nie masz nic, to przebolej to
Pękła już niejedna oferma straciła kontrolę
Pęka w strzępach powoli
Pęka wolniej, nie woli, boli
Uciskaj więc rany mocniej
Przytul się do broni mogą zabrać wszystko
Ale nie zabiorą Ci honoru
Im zabierz każdy powód
By wrócić do twego domu
Lub stój tak, jak stoisz kołku
Aż nie będziesz mieć wyborów już
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
W tej studni łowię
Tego czego nie pamiętam już w głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię to, czego nie pamiętałem już
W tej studni (W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię, tego czego nie pamiętałem już
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Pamiętałem już w tej studni
Pełnej wspomnień, wspomnień
Pamiętałem już w tej
Pamiętałem już w tej studni)
W jednopokojowym domu jedno pokolenie buntu
Tu skacze w punkt w pół piętnastej po szkole
Matce płynie pot po czole
Wracają dziś dzieci wcześniej
Cała czwórka, pełen komplet
Ona wychowuje je samotnie
Tysiąc wyrzeczeń na dobę
Kochającej matki płomień w sercu
Niewyobrażalne ciepło
Napędzam dobrym humorem
Można, jeśli chcesz zawiesić się
W przyszłości oddal się, to nie wróci
Bo tu nie są moje buty już
Stawiamy na progres nie tylko tu w Hip-Hopie
Chce się żyć tak świadomie
Chce się żyć tak obok
I doceniać każdy moment
Każdy ruch, nawet palca u stóp
Nawet mrugnięcie okiem
W kierunku tej studni wspomnień
Zachowam na dobre te urywki dobrych chwil
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
W tej studni łowię
Tego czego nie pamiętam już w głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię to, czego nie pamiętałem już
W tej studni (W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię tego, czego nie pamiętam już
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Pamiętałem już w tej studni
Pełnej wspomnień, wspomnień
Pamiętałem już w tej
Pamiętałem już w tej studni)
Za to wszystko, o czym nie mogę
Bo nie chcę pamiętać już
Za to wszystko, o czym nie mogę pisać
Za to wszystko, co melanż stwierdził
Nie będzie potrzebne już
Za to wszystko, co chciałbym napisać
Za to wszystko, co chciałbym
Lecz nie potrafiłbym obrać słów
Za to wszystko, co chciałbym napisać
Za to wszystko, co chciałbym
Ale czas nie pozwala znów
Prawdy kurtyny prawie otwarte masz na oścież
Masz hajs, to go doceń
Nie masz nic, to przebolej to
Pękła już niejedna oferma straciła kontrolę
Pęka w strzępach powoli
Pęka wolniej, nie woli, boli
Uciskaj więc rany mocniej
Przytul się do broni mogą zabrać wszystko
Ale nie zabiorą Ci honoru
Im zabierz każdy powód
By wrócić do twego domu
Lub stój tak, jak stoisz kołku
Aż nie będziesz mieć wyborów już
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
W tej studni łowię
Tego czego nie pamiętam już w głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię to, czego nie pamiętałem już
W tej studni (W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię, tego czego nie pamiętałem już
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Pamiętałem już w tej studni
Pełnej wspomnień, wspomnień
Pamiętałem już w tej
Pamiętałem już w tej studni)
W jednopokojowym domu jedno pokolenie buntu
Tu skacze w punkt w pół piętnastej po szkole
Matce płynie pot po czole
Wracają dziś dzieci wcześniej
Cała czwórka, pełen komplet
Ona wychowuje je samotnie
Tysiąc wyrzeczeń na dobę
Kochającej matki płomień w sercu
Niewyobrażalne ciepło
Napędzam dobrym humorem
Można, jeśli chcesz zawiesić się
W przyszłości oddal się, to nie wróci
Bo tu nie są moje buty już
Stawiamy na progres nie tylko tu w Hip-Hopie
Chce się żyć tak świadomie
Chce się żyć tak obok
I doceniać każdy moment
Każdy ruch, nawet palca u stóp
Nawet mrugnięcie okiem
W kierunku tej studni wspomnień
Zachowam na dobre te urywki dobrych chwil
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
W tej studni łowię
Tego czego nie pamiętam już w głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię to, czego nie pamiętałem już
W tej studni (W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Łowię tego, czego nie pamiętam już
W głąb zanurzony
W tej studni pełnej wspomnień
Pamiętałem już w tej studni
Pełnej wspomnień, wspomnień
Pamiętałem już w tej
Pamiętałem już w tej studni)