Verba - Uwierz W Siebie tekst piosenki (lyrics)
Verba [Bartłomiej Kielar, Ignacy Ereński] Piła, Polska 🇵🇱
[Verba - Uwierz W Siebie tekst piosenki lyrics]
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Mieszkanie skromne na poddaszu kamienicy
Z ciszy wyłaniają się pijackie krzyki
Ona w swym pokoju od
Zawsze wstydzi się rodziny
Ojciec jak wypije szuka zadymy
Matka dobra żona, bo sąsiedzi donieśli
Kolejny raz spławia policję by
Go nie wywieźli
Córka widziała jak uderzył matkę w twarz
Bohater niedzielny ma powód by się śmiać
Spakowała się byle jak najdalej bo to chore
Nie widzieli jej bo chlali przed telewizorem
Trochę słaby start nie budzi nadziei
Ale trzеba brać się w garść
Bo schemat się powieli
Dziś ma zajebistą pracę i narzеczonego
Za pół roku ślub zakup mieszkania wspólnego
Czasem odwiedza swe dawne rewiry
Lecz do dziś nie przyznaje
Się do swojej rodziny
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Całe życie słyszał że mu się nie uda
Mówili zejdź na ziemię przestań
Wierzyć w cuda
Głowę pełną masz pomysłów i marzeń
Nie wierzycie jeszcze wam pokażę
Ciągła walka i ciężkie dni
Po to by wyrwać się stąd i stać się kimś
Porzucić widok blokowisk za oknem
Mieć prawdziwy dom nie mieszkanie pożyczone
Inny od tych co wyśmiewali go
Uczył się a nie ściemniał pijąc wino
W końcu udało mu się uciec stąd
Wierzył w siebie marzenia napędzały go
Skończył studia potem zagraniczne staże
Zaczął spełniać większość swoich marzeń
Dziś szczęśliwy ojciec i spełniony mąż
Nikt już się nie śmieje
Gdy odwiedza dawny dom
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Mieszkanie skromne na poddaszu kamienicy
Z ciszy wyłaniają się pijackie krzyki
Ona w swym pokoju od
Zawsze wstydzi się rodziny
Ojciec jak wypije szuka zadymy
Matka dobra żona, bo sąsiedzi donieśli
Kolejny raz spławia policję by
Go nie wywieźli
Córka widziała jak uderzył matkę w twarz
Bohater niedzielny ma powód by się śmiać
Spakowała się byle jak najdalej bo to chore
Nie widzieli jej bo chlali przed telewizorem
Trochę słaby start nie budzi nadziei
Ale trzеba brać się w garść
Bo schemat się powieli
Dziś ma zajebistą pracę i narzеczonego
Za pół roku ślub zakup mieszkania wspólnego
Czasem odwiedza swe dawne rewiry
Lecz do dziś nie przyznaje
Się do swojej rodziny
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Całe życie słyszał że mu się nie uda
Mówili zejdź na ziemię przestań
Wierzyć w cuda
Głowę pełną masz pomysłów i marzeń
Nie wierzycie jeszcze wam pokażę
Ciągła walka i ciężkie dni
Po to by wyrwać się stąd i stać się kimś
Porzucić widok blokowisk za oknem
Mieć prawdziwy dom nie mieszkanie pożyczone
Inny od tych co wyśmiewali go
Uczył się a nie ściemniał pijąc wino
W końcu udało mu się uciec stąd
Wierzył w siebie marzenia napędzały go
Skończył studia potem zagraniczne staże
Zaczął spełniać większość swoich marzeń
Dziś szczęśliwy ojciec i spełniony mąż
Nikt już się nie śmieje
Gdy odwiedza dawny dom
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj
Zrozum że wszystko może udać się
Uwierz w to że nikt już nie zatrzyma cię
Zostaw to co w dół cię ściąga
Sobą bądź i w tył się nie oglądaj