Verba, Amy Maniak - Nie Ma Cię Przy Mnie tekst piosenki (lyrics)
Verba [Bartłomiej Kielar, Ignacy Ereński] Piła, Polska 🇵🇱
[Verba, Amy Maniak - Nie Ma Cię Przy Mnie tekst piosenki lyrics]
Nie ma przy mnie cię, nie ma przy mnie cię
Nie ma przy mnie cię
Nie ma przy mnie cię, choć kochałam mocno
Już nie mamy nic, co łączy nas
I już nie da się niczego cofnąć
Tak ulotny jest mój cały świat
Zawsze miałam cię za przyjaciela
Byłeś mi jak najcenniejszy skarb
Jednak widzę, że się wszystko zmienia
Jak piękna baśń - zaklęta w żart
Zaklęta w żart
Pamiętam ich, normalni do przesady
Do siebie pasowali, mieli takie same fazy
Żaden snobizm, zero ciuchów Prady
Jebać hashtagi, na głośniku płyta Chady
Dziś robiła se paznokcie
On tam pisał w fonie
Kochanie muszę lecieć, niedługo zadzwonię
Jednak jej nie grało coś, więc poszła za nim
Jesienny spacer w płaszczu ocieplanym
Tam go zobaczyła z inną, się nie pomyliła
Jakaś panna na szyję mu się rzuciła
Przykry widok, inna laska w jego ramionach
A ona stała tam samotna roztrzęsiona
I szła za nimi jak cień, jak psychopata
Zmierzch plus wiatr plus dymu
Z kominów zapach
Potem widziała ich flirty jak przerysowane
Jakby na pokaz robili to specjalnie dla niej
Nie ma przy mnie cię, choć kochałam mocno
Już nie mamy nic, co łączy nas
I już nie da się niczego cofnąć
Tak ulotny jest mój cały świat
Zawsze miałam cię za przyjaciela
Byłeś mi jak najcenniejszy skarb
Jednak widzę, że się wszystko zmienia
Jak piękna baśń - zaklęta w żart
Zaklęta w żart
Chciała tam podejść, ale wygrał brak odwagi
Nie mogła na nich patrzyć już
Eksplozja odrazy
Poszła do domu, zostawiła klucz w zamku
W głowie jedna myśl – "przedawkuj"
Brała co popadnie całymi garściami
Zajebiście głupie rozwiązanie na to
Że ktoś zranił odpływała, obraz cały teraz
Znikał przed oczami
Choć słyszała jeszcze jak on głośno
Krzycząc walczył z drzwiami
Dzwonił, atakował ją smsami
Ale już nie miała siły
Grubo odcięta proszkami ej pomyśl
Co musi dziać się w zranionej psychice
Żeby targnąć się na własne życie
Nawet nie zdążył zamienić z nią słowa
Już nieprzytomna leżała wykręcona
Wszystko stracił i teraz to rozumie
I to dla dziewczyny do której nic nie czuje
Nie ma przy mnie cię, choć kochałam mocno
Już nie mamy nic, co łączy nas
I już nie da się niczego cofnąć
Tak ulotny jest mój cały świat
Zawsze miałam cię za przyjaciela
Byłeś mi jak najcenniejszy skarb
Jednak widzę, że się wszystko zmienia
Jak piękna baśń - zaklęta w żart
Zaklęta w żart
Zaklęta w żart zaklęta w żart zaklęta w żart
Zaklęta w żart zaklęta w żart
Nie ma przy mnie cię
Nie ma przy mnie cię, choć kochałam mocno
Już nie mamy nic, co łączy nas
I już nie da się niczego cofnąć
Tak ulotny jest mój cały świat
Zawsze miałam cię za przyjaciela
Byłeś mi jak najcenniejszy skarb
Jednak widzę, że się wszystko zmienia
Jak piękna baśń - zaklęta w żart
Zaklęta w żart
Pamiętam ich, normalni do przesady
Do siebie pasowali, mieli takie same fazy
Żaden snobizm, zero ciuchów Prady
Jebać hashtagi, na głośniku płyta Chady
Dziś robiła se paznokcie
On tam pisał w fonie
Kochanie muszę lecieć, niedługo zadzwonię
Jednak jej nie grało coś, więc poszła za nim
Jesienny spacer w płaszczu ocieplanym
Tam go zobaczyła z inną, się nie pomyliła
Jakaś panna na szyję mu się rzuciła
Przykry widok, inna laska w jego ramionach
A ona stała tam samotna roztrzęsiona
I szła za nimi jak cień, jak psychopata
Zmierzch plus wiatr plus dymu
Z kominów zapach
Potem widziała ich flirty jak przerysowane
Jakby na pokaz robili to specjalnie dla niej
Nie ma przy mnie cię, choć kochałam mocno
Już nie mamy nic, co łączy nas
I już nie da się niczego cofnąć
Tak ulotny jest mój cały świat
Zawsze miałam cię za przyjaciela
Byłeś mi jak najcenniejszy skarb
Jednak widzę, że się wszystko zmienia
Jak piękna baśń - zaklęta w żart
Zaklęta w żart
Chciała tam podejść, ale wygrał brak odwagi
Nie mogła na nich patrzyć już
Eksplozja odrazy
Poszła do domu, zostawiła klucz w zamku
W głowie jedna myśl – "przedawkuj"
Brała co popadnie całymi garściami
Zajebiście głupie rozwiązanie na to
Że ktoś zranił odpływała, obraz cały teraz
Znikał przed oczami
Choć słyszała jeszcze jak on głośno
Krzycząc walczył z drzwiami
Dzwonił, atakował ją smsami
Ale już nie miała siły
Grubo odcięta proszkami ej pomyśl
Co musi dziać się w zranionej psychice
Żeby targnąć się na własne życie
Nawet nie zdążył zamienić z nią słowa
Już nieprzytomna leżała wykręcona
Wszystko stracił i teraz to rozumie
I to dla dziewczyny do której nic nie czuje
Nie ma przy mnie cię, choć kochałam mocno
Już nie mamy nic, co łączy nas
I już nie da się niczego cofnąć
Tak ulotny jest mój cały świat
Zawsze miałam cię za przyjaciela
Byłeś mi jak najcenniejszy skarb
Jednak widzę, że się wszystko zmienia
Jak piękna baśń - zaklęta w żart
Zaklęta w żart
Zaklęta w żart zaklęta w żart zaklęta w żart
Zaklęta w żart zaklęta w żart