Vixen - Psychoterapia tekst piosenki (lyrics)

Vix.N [Dariusz Szlagor]

[Vixen - Psychoterapia tekst piosenki lyrics]

Zostawiam tutaj problemy, opowiadam o sobie
Wykręcam te ściery
Którymi na co dzień myję podłogę
Czasem udaję niemowę kiedy mam do
Powiedzenia parę słów za dużo
Parę słów za dużo (parę słów, parę słów)
Które lądują znów pod dywanem
Jak nasze serca suche, podeptane
Na każdym kroku chrupanie
Jakbyśmy jedli Crunchipsy
Te serca są tak połamane
Ale ciągle zjadliwe widocznie
Liczyłem, że wszystko co złe
Się rozpłynie gdy
Zatrzymam to na języku jak hostię
Ale chyba nie, chyba potrzebna mi jest
Chyba nie, chyba potrzebna mi jest

Psychoterapia, to moja psychoterapia
Życie to nie zabawa a moje
Nastroje to ciągła huśtawka


Wahadła, chodź ze mną zagrać
Słyszę głos diabła i czuję się jak wariat
Ale szukam spokoju jak Gandhi Mahatma

Ciągle kogoś ranię, w głowie mam w nadmiarze
Słów, z nimi wchodzę znowu nam na banie
A jak nic nie powiem, to mam kwas za karę
I już nie chce mi się gadać tak
Jak w BlaBlaCarze
Ciągle mają te pretensje do mnie
Że za dużo myślę, ale to podobne do mnie
Wkręcam sobie jakąś vixę i mam chore fobie
Dwubiegunowe afektywne, wpisuję w Google
Bo mi nie pomaga terapeuta
Gdybyś wszedł do mego serca
To byś kurwa bełtał
Gdybyś wszedł do mego serca
To byś się zdziwił i byś się brzydził
Ale nie skreślaj mojego serca nigdy
Bo jest gotowe do bitwy
Której finał wynagrodzi nasze krzywdy
Której finał wynagrodzi nasze krzywdy

Psychoterapia, to moja psychoterapia
Życie to nie zabawa a moje
Nastroje to ciągła huśtawka
Wahadła, chodź ze mną zagrać
Słyszę głos diabła i czuję się jak wariat
Ale szukam spokoju jak Gandhi Mahatma

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować