Nath, Vkie - Styki tekst piosenki (lyrics)
Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱
[Nath, Vkie - Styki tekst piosenki lyrics]
Szkodzą mi ludzie i szkodzą nawyki
Nie było mnie w budzie dlatego mnie dziwi
Jak otwierasz buzie gdy żyjesz na smyczy
Ja racze się pudrem i racze się chrustem
Ponieważ bez tego wszystko wokół krzyczy
A ty liczysz na to ze ja skończę z niczym
Jebana szmato popatrz na wyniki
Rozmawiam z szatanem jest na telefonie
Ciekawe ty dziwko co dzisiaj mi powiesz
A jak nie odbiorę to siedzi mi w głowie
Mam tylko pół serca bo zabrał polowe mi
Rzucam za trzy w te sukę jak KD
Każdy mój wers nieśmiertelny
Nic nie jest super okej dziś (huh)
Dlatego muszę to kręcić
Mam słabość do dragów i pengi
Ty chodzisz pomału, a ja muszę pędzić
Ja dałem im palec, a nie dam im reki
Ty niby się trzymasz zasad tych osiedli
Nie pytam co dalej typów co tu zdechli
Wszystko co tu krzyczę nawijam z pamięci
Paluchy w cipie bo trapik ja kreci
Ona smaruje rzęsy - ja kreski
Jestem zły dla niej a i tak wciąż niezły
Tutaj słychać mnie, ye, słychać te wersy
Dużo zieleni ale bez kolendry
Jak piszesz o zwrotę - pokażę ci cennik
Słyszę to w głowie, mam zjarane styki
Szkodzą mi ludzie i szkodzą nawyki
Nie było mnie w budzie dlatego mnie dziwi
Jak otwierasz buzie gdy żyjesz na smyczy
Ja racze się pudrem i racze się chrustem
Ponieważ bez tego wszystko wokół krzyczy
A ty liczysz na to ze ja skończę z niczym
Jebana szmato popatrz na wyniki
Rozmawiam z szatanem jest na telefonie
Ciekawe ty dziwko co dzisiaj mi powiesz
A jak nie odbiorę to siedzi mi w głowie
Mam tylko pół serca bo zabrał polowe mi
Rzucam za trzy w te sukę jak KD
Każdy mój wers nieśmiertelny
Nic nie jest super okej dziś (huh)
Dlatego muszę to kręcić
Próbują wnikać, nagle tyle pytań
Czas przemija, a ja zaraz znikam
Tak, tak, tak opowiedz mi o stykach
W kilku stylach, efekt mam motyla, boy
Brak mi dzisiaj, daj mi
Kilka sylab, boy, boy, boy
Będą wnikać w mój styl życia
Znów będą pytać, co ja mam w nawykach, boy
Opowiedz mi o stykach, opowiedz mi
O stykach, boy, boy, boy
Opowiedz mi o stykach, opowiedz mi
O stykach, boy, boy, boy
Słyszę to w głowie, mam zjarane styki
Szkodzą mi ludzie i szkodzą nawyki
Nie było mnie w budzie dlatego mnie dziwi
Jak otwierasz buzie gdy żyjesz na smyczy
Ja racze się pudrem i racze się chrustem
Ponieważ bez tego wszystko wokół krzyczy
A ty liczysz na to ze ja skończę z niczym
Jebana szmato popatrz na wyniki