White 2115 - Hel (Bonus Track) tekst piosenki (lyrics)

White 2115

White 2115 [Sebastian Czekaj] Milanówek, Polska 🇵🇱 [Młody Łajcior]

[White 2115 - Hel Bonus Track tekst piosenki lyrics]

Jestem bardzo uczuciowy
Dalej boli mnie, że Fredo nie żyje
Tak bardzo, że sam nie wiem
Ile razy o nim nawinę czemu zabrali mentole
Czemu gadają, że przytyłem
Moi ziomale osiągają dużo, a ja dalej w tyle
I wspominam to
Jak dostałem komiks od fana w Szczecinie
Potem ciągłe ich pytania, ile siana zrobiłem
Ja mam wyrzuty sumienia
Że jadę na odpoczynek
I znowu myślę o mym tacie
Jak odwiedzam cmentarz
Widzę zniesmaczoną mordę
Jak ze łzami w oczach
Mówię "nienawidzę tego miejsca"
Bo na tym zajebanym placu
Musiałem tatę pożegnać
Czеmu każdy taki mądry, jak wspomina o mnie
Skurwysynu chętnie liczyłbyś mi forsę
Zarzucają to, że wracam sе na stare śmieci


Bo się niby słabo przyjął
Przedtem Młody Książę
Wow, byłem w trasie z rapem
Chyba w całej Polsce
Odpal piąty numer z płyty
Minuta pięćdziesiąt sześć skurwysynu, click
Już wtedy przewidziałem comeback
Nigdy nie grał roli kwit

Żaden flex, choć kupiłem AMG
To się nie chwaliłem nim
Dopiero w tym momencie, serio
To pochwalę się czemu nie? Jak do mojej
Mamy wjechał nowy Jeep to jest bycie G

I znowu sam jak palec siedzę na plaży na Helu
Gdzie jestem nie mów nikomu
Patrzę na pianę przy brzegu
Jestem daleko od domu
Mam sto tysięcy w portfelu
Przy sobie setki kolegów
Tęsknię za tobą tak bardzo
Jestem daleko od brzegu (oh, oh)
Jestem daleko od domu, jestem daleko od domu
Jestem daleko od Ciebie (oh, oh)
Jestem daleko od domu, jestem daleko od domu
Jestem daleko od Ciebie

Ty krytyku pierdolony jak śmiesz
Srać mi na dorobek
Każdy czeka jak zwierz na to co powiem
Ciągle pytają o to mnie jak ja to robię
Nawet nie wiesz co mi się siedzi w głowie
Oczy mam zmęczone
A Ty na mój temat kurwo łżesz
Jak mówisz, że jestem naćpany prochem
Bo nigdy nie brałem
I się brzydzę kurwa tak bardzo jak tym
Że dzieciakom znów wpierdalasz głupstwa
A takie obrzydliwe, że nie wiem jak
Ci przechodzi to przez usta, kurwo
Cieszę się braciszku, że dziś jesteś z nami
Cieszę się braciszku, że przegrały dragi
Moi, moi ludzie są wokół mnie
Nic ich nie może trafić
Panie Boże trzymaj tych w opiece
Co chcą moich zranić
Prawie dwa lata latałem najebany
Do dziś nie dowierzam
Ale jestem byku dalej znany
I z siebie bardzo dumny
Że nie napchałem kiermany
Czymś, czego bym się wstydził
Nie wszystko dla money, money
Młody Łajcior, Młody White

Żaden flex, choć kupiłem AMG
To się nie chwaliłem nim
Dopiero w tym momencie, serio
To pochwalę się czemu nie? Jak do mojej
Mamy wjechał nowy Jeep to jest bycie G

I znowu sam jak palec siedzę na plaży na Helu
Gdzie jestem nie mów nikomu
Patrzę na pianę przy brzegu
Jestem daleko od domu
Mam sto tysięcy w portfelu
Przy sobie setki kolegów
Tęsknię za tobą tak bardzo
Jestem daleko od brzegu (oh, oh)
Jestem daleko od domu, jestem daleko od domu
Jestem daleko od Ciebie (oh, oh)
Jestem daleko od domu, jestem daleko od domu
Jestem daleko od Ciebie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować