White Widow, Vkie - BEJ ANTHEM tekst piosenki (lyrics)

Vkie

Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱

[White Widow, Vkie - BEJ ANTHEM tekst piosenki lyrics]

Oddałbym tą sucz tu za perki i za szalik
Chcesz zobaczyć wielki wóz to patrz
W górę bej lulany
Poison jak trujący bluszcz
Czasem miewam różne stany
Suko, w wyrze trzeci dzień
Kiedy ty idziesz się spalić
Chwalić mogą mnie koledzy twoi
Którzy mnie nie znają
Mówią: "Macias to mój idol"
Na golasa macham fają
Czarny charakter jak Liebe
Jednak obok mnie zostają
Wyuzdany seksualnie, a ty bierzesz co ci dają

(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM

Co tydzień dopłacam za prąd


Choć ciepło jest już outside
Choć moi już to wiedzą, jestem bejem
Chcesz to sprawdzaj
Zrobiłem parę razy ją, to szlauf
Nie koleżanka
A, to, że mówi innego coś, nie moja sprawka
Ja nie chcę być idolem
Znajdźcie inne priorytety
Twoje stilo nie dorasta do pięt
Nie ma go niestety ciągle jadę swoim torem
Wy pod ziemią tak jak krety
Dobrze wiem, to nasza kolej
Szkoda czasu nam na bzdety

(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM

Mówią mi
Że jestem idol i kochają to co robię
Ich suki nienawidzą, mówią
Że nie szanuję kobiet
Mam wyjebane na codzień
Setka kiedy jestem na chodzie
Reszka podstawowy język
A w piątek latam jak orzeł
Tryb bejoza, kiedy wracam na m3
Ciągnie mnie do pensji
Chociaż nie jestem pazerny
Kochają nas za to, że tu wyznaczamy trendy
Słuchajcie juniorzy
Każdy z nas rzadko jest święty

(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM

Mieszam leki z wódą, ona nieco podniecona
Cisnę to przez trzy dni
Ciekawe kiedy kurwa skonam z zawodu bejem
Co z tego jak pizdo robię ballout
Pomieszczenie jebie ćpaniem
Twój typ ma mnie za idola
Suka lekko skołowana kiedy mówię "wagwan"
Będzie chciała, jej pokażę łódzki downtown
To styl jak błoto suko
A nie żaden Chris Brown
Ja autosystem jestem, czuję się jak bow wow

(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM
(bej, a-a) BEJ ANTHEM (bej, a-a) BEJ ANTHEM

Jeśli na melanżu, znowu czuję się jak bej
Chociaż jestem już zmęczony
Nadal wódę kurwo lej
Nasze ruchy przejdą do historii, dobrze wiem
Nigdy nie byliśmy skromni
Nie obejdzie się bez spięć
Nie obejdzie się bez łez
Nie obchodzi mnie co czujesz
Jak chcesz do nas tutaj wejść
No to weź minimum tróję
Ledwo żywi, pojebany
W każdym mieście nas szanują
A ty dla nas niewidzialny jakbyś
Chował się za chmurą

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować