Wielki Format, Nizioł, Foszczu, Arczi - Za ster tekst piosenki (lyrics)
[Wielki Format, Nizioł, Foszczu, Arczi - Za ster tekst piosenki lyrics]
Musisz czasem upaść nisko aby
Móc się podnieść
I stanąć na nogi twardo, gotowy na wojnę
Musisz do tego dojrzeć
Zamiast gadać o tym ciągle
W porę oprzytomnieć, trzymać formę
Nie możesz zapomnieć
Nie chcę już patrzeć jak młodzi marnują życie
Bo jedyna opcja dla nich
Tu jest wyjazd zagranicę
Mało kogo dziś widzę, kiedy idę po rewirze
Nic dziwnego skoro ¾ gdzieś tyra w fabryce
Tak to widzę, no bo jestem z tych normalnych
Których mamusia nie klepała po dupie
Jak wkładała do wanny żywy lub martwy ale z
Ambicjami jak pół polski
Wiec drugie pół, bez niech, wyciągnie wnioski
Weź się ocknij, odbij, oblicz zyski i straty
Potem rozkmiń troski, żale i łzy matki
Chcesz być ponad tym to chwytaj za ster
Wyznacz se cel, chwytaj dzień
Realizuj swój pierdolony cel
Wiem jak jest, gdy pragnienia po horyzont
Zlewają się co dnia z zakrzywioną perspektywą
Tu na żywo, gdzie pieniądz to paliwo
Musisz twardo iść przed siebie, z gardą
Iść na żywioł!
Co było - nie wróci, nie zamaże flamaster
Nauka jest dla ludzi
Musisz wierzyć w swoją szansę!
Dam ci mała rade - podejmij decyzję
Złap za ster, godnie przeżyj życie
Mianowicie, Ty dąż do mistrzostwa
Nie chodzi o medale, chodzi o postawę
Nigdy nie mów nigdy, nie słuchaj co mówią
Az czerwoni z zawiści zniszczyć cię próbuję
Nie bądź jak wafel co się
Ciągnie jak smród w gaciach
Ile dasz, tyle dostaniesz w zamian
Podwórko uczy zasad policja uczy biegać
Trzeba dobrym pomagać
A fałszywych się wystrzegać
Się nie bać, próbować, nie ziewać
Nie żałować
Nauka nie pójdzie w las, a będzie procentować
Musisz zakodować, po burzy wyjdzie słońce
Ważne wystartować, reszta - będzie dobrze
Mam juuuuuż dooooooość
Powstanę z popiołów i powalczę o swą godność
Dąż, dąż do mistrzostwa, będzie
Będzie dobrze juuuuuż dooooooość
Przejmuje stery łamiąc wszelkie bariery
$zajka, Wielki Format, na zawsze z Tobą
Wiem, nie jest lekko każdy se daje radę
Ja stawiam na tych, z którymi na pokładzie
I biorę gażę, skromną, a jakże?
Trzeba być dobrej myśli
Tak zwaną wyobraźnie mieć pchać ten wózek
Już do końca świata i od czas do czasu
Wspominać gdzieś tamte lata (razem)
Wiem że nie problem wyjechać
Ale problem dorobić się tu
Na własnych śmieciach kończę ten etap
Przykro kiedy lotnisko bliskich mi zabiera
Już od paru lat do teraz
To jak byś wypierdolił grubą bańkę w pokera
A na następny dzień wszystko zaczynał od zera
Straty i zarobki teraz przeliczam, nie błądzę
Ty też brat swego życia
Nie przeliczaj na pieniądze
Jestem gotowy na wojnę, teraz jak nigdy
I swój los za stery biorę, pieprzę gonitwy
Biorę życie pełną garścią
Nie czekam co przyniesie czas
To moje 5 minut, wykorzystam każdą z szans
W tym zwariowanym świecie
Gdzie każdy chciałby lecieć
Pod wiatr, jak ptak
Nie zważając na konsekwencję
(mam plan) , mam plan
Zdobywam kolejne szczeble
Nie chcę bezczynnie siedzieć
Dlatego ciągle biegnę
Po swoje, po szczęście
Nie będę stał w kolejce
Gdy cel w zasięgu ręki biorę
Wszystko i chcę więcej
Życie to sensei, bierz z niego nauki miejskie
Gdy odnajdziesz tą ścieżkę
Podążaj za zwycięstwem
Nie zrobi tego za Ciebie nikt
Rozkmiń na prędce to Ty jesteś za sterem
Twoje życie w moim tekście
Już znasz moje podejście
Więc rusz do przodu mordo
Chcesz zobaczyć wyniki? podchodź do
Tego z pokorą na start, dla Ciebie fart
Walcz o swą godność
$zajka, Wielki Format, Ziomal
Na zawszę z Tobą!
Mam już dooooooość
Powstanę z popiołów i powalczę o swą godność
Dąż, dąż do mistrzostwa, będzie
Będzie dobrze mam już dość
Przejmuje stery łamiąc wszelkie bariery
$zajka, Wielki Format, na zawszę z Tobą!
Go-go-gotowy na wojnę, ciągle biegnę
Po-po-po swoje
Dąż, dąż do mistrzostwa, będzie
Będzie dobrze
To-to-to-to-to Ty jesteś za sterem
Walcz o swą godność
$zajka, Wielki Format, na zawszę z Tobą!