DonGURALesko, Rafi - Pomimo To tekst piosenki (lyrics)
[DonGURALesko, Rafi - Pomimo To tekst piosenki lyrics]
Ja odważnie patrzę w paszczę szaleństwa
Pomimo, że czasem przyjdzie upaść nisko
Ja będę grał mimo wszystko, mimo wszystko
Niech się dzieje wola boska
Zapalimy zielonego papieroska
Uwolnimy słów wodospad
Znów chłostam, rymami głów, dywan, powstań
Kręcę film, mi należy się Oscar
Moja życie moja troska
Nie salutuje na rozkaz
Mam bilet w jedną stronę, jak Gienek Loska
Czuwa nade mną Matka Boska
Czarna, piękna ziemia, częstochowska panna
Byłoby smutnie gdyby nie skakał kózka
Jestem na ludzi ustach
Nie dyskutuję z nimi o gustach
Płynie kapusta strumieniem szerokim
Reprezentuje serc armię, reprezentuje bloki
Po kim to mam, mnie nie pytaj po prostu mam
Robię ten prosty rap, po prostu gram
Zadaje kłam tym skurwysynom
Tacy jak my zawsze będą
I nigdy nie wyginą - boy!
Ciągle szukam miejsca zwanego Arkadią
Choć to bagno, trwam w nim
I nadaje, jak radio
Pomimo tego, że kłamią i kradną jedni spadną
Ja się staram by z nimi nie spaść na dno
I zawsze ze mną jest muzyka
Siedzi mi na ramieniu, szepcze do ucha
I palcami pstryka każdy pstryk to jeden cud
I czuje ciepło pomimo tego
Że wokół przejmujący chłód
Już zawsze będziesz mnie słyszał, królu złoty
Pomimo tego, że ploty popychają ploty
Mimo tego, że cień na szczęście kładą kłopoty
Pomimo tej wszechobecnej ludzkiej głupoty
Głód, zbrodnie, wojny, krew na ulicach
I panująca ogólna znieczulica
I choć niestety czasem nad
Dobrem zwycięża zło
Nadzieja w nas będzie trwać pomimo to
Pomimo, że pada deszcz - ja widzę tęczę
Pomimo, że wysnułem szereg tez
– wszystkie błędne
Pomimo, że przelałem morze łez – dalej pędzę
Kocham blokowy jazz i dalej go grać będę
Jedni spadną
Ja się staram by z nimi nie spać na dno
Kwestia wyboru, i tak Bóg osądzi
Nigdy nie jest tak źle
By nie mogło być gorzej
Niech się dzieje wola boska, boska
Zapalimy zielonego papieroska, papieroska
To jest właśnie styl stu królów