Młodszy joe - Bieda tekst piosenki (lyrics)

[Młodszy joe - Bieda tekst piosenki lyrics]

Znowu w domu bieda, ciągle zapierdalać trzeba
Chcę odwiedzić Łeba
Jak już będzie pełny chlebak
Weźże kurwa przebacz, ja zawsze tani plecak
Jak problem masz to lepa
Na dnie zażyłem feta, nie polecam
Mój ziomek pięć dni leciał, mi powiedział
Że beczał rozumiem taki przestrzał
Te kurwy to bym sprzedał
Bo co drugi to beształ, on pomocy nie wezwał
Kryształ był, no to jebał i to wlewał
Alkohol, mewa, mewa, trochę weedu
Często emka

Dużo weedu, dużo weedu, często emka
Ja chcę być w S-Class muszę odjebać pokaz

Robię co mogę, więc robię to ciągle
Będę King-Kongiem i kurwa was zjem
Znowu ten cały blok wrzeszczy
Sąsiada synka wrzeszczy, że


Kurwa wynosi rzeczy, a dziwisz mu się?
Albo po prostu nie chcę
Dołączyć do jebanej reszty
Daniel wyłaź, tele brzęczy
Zaraz, teraz żywot męczy
Nudzą mnie te durne skręty
Nie dołączę do waszych jebanych meczy
Nie dołączę do waszej jebanej rzeszy
Korpo psy, korpo psy
Wolę kurwa zeszyt i pisać co tam męczy
Dużo gadać, długo gadać
Ludzie przestali się starać
Za te twoje myśli haracz
Oby też cię dopadł taran
Jak upadniesz to naharam
I przejdziesz na Haram, Haram Masari

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować