Młodszy joe - GhostProducer tekst piosenki (lyrics)
[Młodszy joe - GhostProducer tekst piosenki lyrics]
Nie, nie robię kariery
Na mojej drodze bariery, nie kamery
Na ciele szmery, ja rzucam to ciągle w etery
Ja muszę być szczery czaisz czy nie?
Czaisz czy nie? Czaisz czy nie?
Czaisz czy nie? Byle klika nagra klipa
Hita tu jebnie też byle kretyn
Ale mi dym, hita bita bo afery
Jebać te ściery, rapery wielkie bankiery
Beka, dostali więcej niż proponowały undery
Ja nie wybiję się, bo mam maniery (kurwa)
A ty na parkingu szukasz swojej panamery
Od kurwa roku na YouTube
Siedzę, napierdalam, buduję
Codziennie te sample loopuję
Moja głowa ciągle dryfuje
Dla mnie to wieczność jak Shippūden
Nudzę się patrząc i łudzę, że chcę
Zginąć w tej waszej przeklętej rap grze
Przed Lucyferem przyklękniesz - nie grzesz
(kurwa) boże, debili ostrzeż
Ja muszę rodziny strzec
Kobieta ma nie cierpieć
Szanuj tą zamkniętą sieć
Ja teraz lecę milczeć
Nie wiem czy skuma znów cieć
Jak umrę, przejmiecie moje PC
Złożycie EP z tego co tu jest
Dziewięćdziesiątki k plików w FL
Ja zniknę będę GhostProducerem
Nie robię kariery
Na mojej drodze bariery, nie kamery
Raczej widzę paka mery, a nie
Kurwa Daniel patrz, kamery czaisz, czy nie?
Czaisz, czy nie? Czaisz, czy nie?