Poparzeni kawą trzy - Pani Mecenas tekst piosenki (lyrics)

[Poparzeni kawą trzy - Pani Mecenas tekst piosenki lyrics]

Chcę w paragrafy się twe zagłębiać
W kruczkach prawniczych, jesteś obłędna
I posługujesz się tak kodeksem
Jakby był twoim kolejnym seksem

Marzę, więc często w miłosnym szale
By na wokandzie z tobą się znaleźć
I być dla ciebie, wdzięcznym powodem
Móc apelować, ja cię uwiodę

Pani mecenas, pani mecenas
Tak jak garsonki, partnerów zmienia
Raz w kancelarii, a raz znów w życiu
Co ma w zanadrzu, trudno jest wyczuć

Chciałbym móc sprostać wszystkim przepisom
Swój list miłosny jak pozew pisząc
W każdej instancji twojej, mnie nęcisz
By twej się oddać plenipotencji

Pani mecenas, pani mecenas


Tak jak garsonki, partnerów zmienia
Raz w kancelarii, a raz znów w życiu
Co ma w zanadrzu, trudno jest wyczuć

Ty jednak zanim sercem odpowiesz
Spisać chcesz najpierw ze mną umowę
Bowiem dla ciebie w procesie jawnym
Miłość stosunkiem cywilno prawnym

Pani mecenas, pani mecenas
Tak jak garsonki, partnerów zmienia
Raz w kancelarii, a raz znów w życiu
Co ma w zanadrzu, trudno jest wyczuć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować